Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy zarząd jest przeciwny sprzedaniu cukrowni?

Adam PAWŁOWSKI
Pod siedzibą Spółki przy ulicy Zwierzynieckiej w Poznaniu protestujący zbierają podpisy poparcia.
Pod siedzibą Spółki przy ulicy Zwierzynieckiej w Poznaniu protestujący zbierają podpisy poparcia.
W siedzibie Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej trwa rozpoczęty w ubiegły czwartek protest związkowców i plantatorów przeciwnych sprzedaniu koncernowi Pfeifer und Langen pięciu cukrowni z tzw. grupy kalisko-konińskiej.

W siedzibie Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej trwa rozpoczęty w ubiegły czwartek protest związkowców i plantatorów przeciwnych sprzedaniu koncernowi Pfeifer und Langen pięciu cukrowni z tzw. grupy kalisko-konińskiej.
Podjęte wczoraj przez kierownictwo spółki i przedstawicieli niemieckiej firmy rozmowy zostały przerwane.

W ubiegłą środę minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska wyraziła zgodę na sprzedaż przez Poznańsko-Pomorską Spółkę Cukrową (P-PSC) firmie Pfeifer und Langen 51 proc. akcji w każdej z pięciu cukrowni tzw. grupy kalisko-konińskiej (Gniezno, Witaszyce, Zduny, Gosławice i Zbiersk).

Ostatnim etapem trwającego od 21 maja sporu (przypomnijmy, że wtedy rozpoczął się w siedzibie spółki protest zwolenników sprzedania cukrowni) jest podpisanie umowy sprzedaży przez prezesa P-PSC Jerzego Kruszyńskiego do czego zobowiązuje go uchwała walnego zgromadzenia.

Kto kogo popiera?

Wczoraj w siedzibie spółki podjęto na ten temat rozmowy, zostały one jednak przerwane.

- Jesteśmy tu, aby do tego nie dopuścić - mówi Ryszard Cybulski, przewodniczący komitetu protestacyjnego. - Mamy z panem prezesem umowę, że nie przeszkodzimy w pracy holdingu, a on do czasu podpisania Ustawy Cukrowej przez prezydenta nie będzie rozmawiał z przedstawicielami jakichkolwiek koncernów.

Czy tak jest istotnie zapytaliśmy prezesa spółki, Jerzego Kruszyńskiego.
- To, czy popieram protestujących, jest moja sprawą prywatną - mówi prezes. - Dla mnie wiążąca jest uchwała walnego zgromadzenia, która mówi o sprzedaży cukrowni. Podjąłem rozmowy ze stroną niemiecką. Zostały one jednak przerwane przez protestujących.

O to kiedy umowa może zostać podpisana spytaliśmy także pełnomocnika firmy Pfeifer und Langen na Polskę Janusza Pieruna:
- Trudno mi odpowiedzieć. Myślę, że prezes Kruszyński zdaje sobie sprawę z tego, że w siedzibie spółki nie ma warunków do prowadzenia rozmów pomiędzy nami.

Pani minister sugeruje

W ubiegłym tygodniu minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska w rozmowie z PAP zasugerowała prezesowi, by użył wszelkich środków, by przywrócić normalne funkcjonowanie spółki.

- To nie poseł Gabriel Janowski będzie podpisywał u- mowę. Zarówno ja, jak i Kancelaria Premiera daliśmy już przykłady jak należy postępować z posłami, którzy wchodzą nie w swoje kompetencje - powiedziała pani minister
- Według oficjalnego oświadczenia, którym dysponujemy zarząd holdingu jest przeciwko sprzedaży tych cukrowni - mówi Ryszard Cybulski.

Podpisy poparcia

Protestujący przed siedzibą spółki zbierają także podpisy poparcia dla koncernu Polski Cukier

- Ponieważ poznaniacy pytają jak mogą nas poprzeć, wyszliśmy z taką inicjatywą. Nie mamy wątpliwości, że działamy w słusznej sprawie. Jeśli powstanie koncern z 49 cukrowni tak jak zadecydował Sejm będziemy spokojni, że będzie on istniał, i że będzie miał się dobrze - mówi Ryszard Cybulski

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto