Dopadli śmieciarza na podstawie szyby z samochodu

Często zdarza się, że "autora" dzikiego wysypiska można zidentyfikować i ukarać na podstawie śmieci, które zostawił w przydrożnym rowie czy lesie. Jednak poznańscy miejscy strażnicy w detektywistycznej pracy posunęli się krok dalej - znaleźli bałaganiarza na podstawie hologramu na szybie samochodowej, która znalazła się na dzikim wysypisku na ulicy Beskidzkiej.

- Zaintrygowała nas ta szyba, bowiem hologram zawiera również numer rejestracyjny samochodu - mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. - Sprawdziliśmy w bazie danych nazwisko właściciela pojazdu i złożyliśmy mu wizytę. Poznaniak twierdził jednak, że kilka miesięcy temu sprzedał samochód i na dowód swoich słów przedstawił umowę sprzedaży.

Na umowie było oczywiście nazwisko i adres nowego właściciela pojazdu. Ten był bardzo zaskoczony wizytą strażników i szybko przyznał się, że wyrzucił śmieci właśnie w lasku na ulicy Beskidzkiej. Zapłacił 200 złotych mandatu i posprzątał swoje odpadki.

Był to drugi przypadek w historii straży miejskiej złapania pirata ekologicznego na podstawie szyby z auta. Kilka lat temu, na podstawie analizy hologramu na kilku szybach znalezionych w lesie trop zaprowadził do warsztatu samochodowego, którego właściciel w ten sposób pozbywał się starych części.