Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopalacze to jednak nie artykuły kolekcjonerskie

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Sanepid skontrolował dwa sklepy z dopalaczami – w Poznaniu i Swarzędzu. Na ich opakowaniach znaleziono napisy sugerujące, że są przeznaczone do spożycia, a nie kolekcjonowania.

Dopalacze są oficjalnie sprzedawane w Polsce w tzw. funshopach pod szyldem dopalacze.com jako artykuły kolekcjonerskie, choć raczej trudno się spodziewać, aby ktoś kupował tabletki lub susz roślin po to, aby je sobie stawiać na półce. Dystrybutor tych środków jednak umieściła na opakowaniach naklejki z informacją, że nie są one przeznaczone do spożycia.  

Pracownicy Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Poznaniu przeprowadzili kontrole w dwóch sklepach z dopalaczami – w Poznaniu i Swarzędzu. Podczas kontroli, po usunięciu samoprzylepnych etykiet, przetłumaczono oryginalne anglojęzyczne etykiety producenta,  które wskazują wyraźnie na przeznaczenie niektórych preparatów do spożycia przez ludzi: „popijać niewielką ilością wody, nie spożywać więcej niż 4 tabletki na 24 godziny, stosować z wodą lub sokiem owocowym, dla ważących poniżej 60 kg, stosować połowę tabletki”.

- Jeżeli klient zna język angielski to ma prawo czuć się wprowadzonym w błąd, bo znajduje dwie sprzeczne informacje na opakowaniu – komentuje kontrolę rzecznik prasowy PSSE Cyryla Staszewska.

- Na wszystkich opakowaniach naszych produktów znajduje się informacja w języku polskim mówiąca, że są to artykuły kolekcjonerskie, nie przeznaczone do spożycia. Jeżeli ktoś chciałby przeczytać informacje o produkcie w języku angielskim, musiałby zerwać naklejoną przez nas etykietkę w języku polskim – wyjaśnia Piotr Domański, rzecznik sieci sklepów dopalacze.com.

Czy to oznacza, że dopalacze zostaną wycofane ze sprzedaży?
- Na razie za wcześnie, aby o tym mówić. Teraz trwają kontrole w pozostałych sklepach. Dopiero po ich zakończeniu zostanie określony sposób postępowania wobec tych placówek. Trudno zdecydować czy to będzie nakaz zmiany naklejek czy np. wycofanie ze sprzedaży niektórych specyfików, których spożycie może być szkodliwe dla zdrowia – wyjaśnia Staszewska.

Co na to rzecznik firmy dopalacze.com?
- Jeżeli po kontroli Sanepidu będą jakieś uwagi co do naszych produktów i nasi prawnicy się z nimi zgodzą, to oczywiście firma będzie przestrzegać prawa - odpowiada Piotr Domański.

Przeczytaj także:

Libicki: Mogę połknąć dopalacza

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto