Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Wagarowicza w Poznaniu - Uczniowie poszli na wagary?

Marta Danielewicz
Dzień Wagarowicza w Poznaniu
Dzień Wagarowicza w Poznaniu Marta Danielewicz
Dzień Wagarowicza w Poznaniu. Pierwszy Dzień Wiosny nie tylko w kalendarzu, ale również za oknami. Pogoda aż kusi by opuścić szkolne mury. Uczniowie poszli na wagary?

Pierwszy Dzień Wiosny, od zawsze związany był zawsze z Dniem Wagarowicza. Na ulicach roiło się od „uciekinierów”, którzy woleli spędzić ten czas na łonie przyrody, niż w murach szkoły. Czy jednak poznańscy uczniowie chodzą jeszcze na wagary?

– Dzień Wagarowicza trzeba obchodzić! Nie wyobrażam sobie spędzić tego dnia w szkolnej ławce – komentuje Hubert, uczeń technikum gastronomicznego, który nie wybrał się dziś na lekcje. Towarzyszy mu grupka gimnazjalistów.

Na pytanie co planują dziś zrobić ze swoim czasem, nie potrafią odpowiedzieć. – Nie mamy żadnych planów, ale chcielibyśmy się jakoś zabawić – komentuje Damian z Gimnazjum nr 24.

Zobacz też: Dzień Wagarowicza w Poznaniu

Wagarowicze nie obawiają się patroli policji, mimo tego, że ta jest dziś widoczna na ulicach Poznania. – Z roku na rok coraz mniej jest wagarowiczów. Jeśli już decydują się opuścić szkolne mury to nie ma reguły, gdzie udadzą się ci młodzi ludzie. Są to często parki, okolice Warty, czy nawet centra handlowe – tłumaczy Iwona Liszczyńska, nadkomisarz policji.

Policja przypomina, by nie sprzedawać alkoholu nieletnim. - Apelujemy do sprzedawców o wyczulenie na młodzież. I powtarzamy, że dowód osobisty może dostać każdy, należy sprawdzać wiek urodzenia - dodaje pani Iwona.

Ci wagarowicze, którzy postanowili ruszyć dziś w miast, odwiedzają przede wszystkim poznańskie ogrody zieleni, które znajdują się w centrum. – Chcemy poleżeć na trawie, spędzić czas na powietrzu, nie w szkole na lekcjach – tłumaczy Kamil, uczeń ZSB, który razem z przyjaciółmi spędzał Dzień Wagarowicza w parku nieopodal Starego Browaru.

Większość nauczycieli z poznańskich szkół traktuje Dzień Wagarowicza z przymrużeniem oka. Niektórzy starają się zorganizować czas w nietypowy sposób, urządzają zabawy, apele, idą z dziećmi do kina, czy prowadzą zajęcia na świeżym powietrzu. – Staramy się tego dnia skrócić maksymalnie lekcje i zaproponować naszym uczniom jakąś alternatywę, przedstawienie czy zabawy z nagrodami. Ale wiadomo, przy takiej pogodzie trudno, by wszyscy się zjawili.

Zdarzyło się więc dziś, że na lekcje nie przyszła jedna czy dwie klasy w całości – opowiada jedna z nauczycielek z wildeckiego gimnazjum. Potwierdzają to również uczennice, Magda i Agnieszka, które skończyły zajęcia już o 11. - Nasza klasa brała dziś udział w zajęciach w jednej z poznańskich podstawówek. Razem z młodszymi dziećmi robiliśmy Marzannę. Taka forma lekcji bardzo nam odpowiada, dlatego nie musimy chodzić na wagary – tłumaczą dziewczyny z technikum ZSH.

Skomentuj:

Dzień Wagarowicza w Poznaniu - Uczniowie poszli na wagary?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto