Google zrobi zdjęcia Poznaniowi

Google Street View to usługa, dzięki której można wybrać się w wirtualną wędrówkę po miastach całego świata. Seria fotografii panoramicznych połączonych w jedną całość, pozwala z perspektywy przechodnia zwiedzać najbardziej znane miejsca niemal na całej kuli ziemskiej. Do tej pory jednak w bazie internetowego giganta brakowało zdjęć z Polski. Nie znaczy to jednak, że w Polsce usługi typu street-view dotychczas nie było. Od kilku lat bowiem, dzięki rumuńskiej firmie Norc można oglądać zdjęcia ulic kilku polskich miast, w tym właśnie Poznania.

Teraz na rynek wchodzi także Google, i rozpoczynając fotografowanie zwraca się do mieszkańców o pomoc we wskazaniu, które miejsca miasta są warte utrwalenia na fotografiach w pierwszej kolejności, i które warto pokazać całemu światu. Kiedy bowiem Polska znajdzie się na mapie wirtualnych spacerów Google, w wycieczkę np. po poznańskiej starówce wybrać się będą mogli turyści z całego świata.

Warto więc wybrać, co światowy, wirtualny turysta powinien w Poznaniu zobaczyć, a czego jednak lepiej, żeby nie widział. Choć na to, co faktycznie sfotografują jeżdżące po mieście samochody z aparatami na dachu ani internauci, ani władze miasta nie mają decydującego wpływu, to jednak z  napływających propozycji utworzona zostanie finałowa lista dziesięciu najpopularniejszych miejsc, a z niej wybrana zostanie polska wizytówka Street View. I być może będzie to któreś poznańskich miejsc wartych pokazania światu. Zgłaszać  swoje propozycje można do 31 maja, za pośrednictwem strony http://services.google.com/fb/forms/polska/. Przewidziano cztery kategorie: miejsca kultury i historii, cuda natury, miejskie uroki i ukryte skarby. Do tej pory napłynęło już prawie 6 tysięcy zgłoszeń różnych punktów z całej Polski.

A w samym Poznaniu i okolicach takich miejsc ciekawych, często szerzej nieznanych ale wartych pokazania jest wiele, i to właśnie takiej lokalnej perełki szuka Google w ramach plebiscytu na polską wizytówkę Street View. Nie chodzi bowiem o to, by zgłaszać najbardziej oczywiste budynki i miejsca, jak np. Stary Rynek czy Stary Browar, bo one i tak zostaną obfotografowane przez załogę samochodu. Google liczy na propozycje, które niekoniecznie muszą być najbardziej znanymi punktami miasta.

– Do wielu miejsc, np. zamkniętych, często na prywatnych terenach nasze samochody nie mogą wjechać, a bywa, że są to miejsca, które warto, żeby zobaczył cały świat – mówi w rozmowie z MM Poznań Piotr Zalewski z Google Polska. - Wizytówką może więc stać się zabytkowy kościółek schowany w pięknej zieleni, czy np. park z dorodnym starodrzewem.

Nasze miasto jest jednym z pięciu, obok Warszawy, Wrocławia, Gdańska i Krakowa, które zostaną sfotografowane przez Google. Od początku czerwca na ulicach Poznania będzie można spotkać specjalnie oznakowany samochód, który w pierwszej kolejności odwiedzi centrum, później kierując się w odleglejsze rejony miasta. Wykonywanie zdjęć może potrwać nawet do połowy września, ale na to w głównej mierze ma wpływ pogoda. Później setki zebranych danych w postaci cyfrowej trzeba będzie odpowiednio obrobić.
– Wszystkie zdjęcia trafią do naszych centrów inżynieryjnych, gdzie zostaną odpowiednio złączone, a widoczne na nich numery rejestracyjne i twarze zostaną zamazane – wyjaśnia Piotr Zalewski.

Taka obróbka może zająć nawet kilka miesięcy, ale zdaniem przedstawicieli Google, polskie miasta na mapie wirtualnych spacerów powinny się pojawić jeszcze przed końcem roku. Wcześniej zwiedzać będzie można wybraną w głosowaniu polską wizytówkę Street View.

A co o pomyśle fotografowania Poznania sądzą nasi Użytkownicy? Jakie miejsca Waszym zdaniem powinni zobaczyć internauci z całego świata? Czy są miejsca, których powinniśmy się wstydzić i zasłaniać je przed obietywami aparatów Google'a? Napiszcie o tym w komentarzach!