Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GrubSon: Hipokryzja wkurza mnie maksymalnie

Łukasz Sawala
Łukasz Sawala
O sprzedaży płyt, stacjach telewizyjnych i radiowych oraz grze na trąbce rozmawiamy z GrubSonem, który już w piątek wystąpi w Eskulapie podczas Szpadyzor Night Show.

Dzięki takim utworom jak „Ja majka mam”, „Kochana” czy „Ludzie prości” od jakiegoś czasu GrubSon jest rozpoznawalny na polskiej scenie. Jego przygoda z hip-hopem zaczęła się już na początku lat 90. Zainteresowanie tym nurtem muzycznym zaszczepił w nim jego brat Hudy, który w tamtym okresie zajmował się promowaniem kultury hip-hop w ich rodzinnym mieście, Rybniku. GrubSon zaczął tworzyć samodzielnie już 1997 roku.

Artysta właśnie wyruszył w trasę koncertowa promującą jego oficjalny debiutancki album zatytułowany „O.R.S.” Już w najbliższy piątek 18 września o godz. 21 poznańscy fani hip-hopu mogą go posłuchać go w Klubie Eskulap, w ramach festiwalu SZPADYZOR NIGHT SHOW!

Prezentujemy rozmowę z muzykiem:

Dariusz Uściński: Właśnie w sklepach pojawił się twój debiutancki album „O.R.S.”. Jak możesz go zareklamować komuś, kto jeszcze nie słyszał o GrubSonie?

GrubSon: W kilka słowach określiłbym go jako wielki ogień, połączenie różnych gatunków muzycznych od hip-hopu przez funk, reggae aż do jazzu. Jest tam też trochę humoru, no i dużo treści… bo nie chciałem pisać tekstów o „du..e Maryni”. Myślę, że każdy znajdzie w tym albumie coś dla siebie.

Słuchając twoich nagrań, w uszy rzuca się niezły warsztat, zarówno dobra dykcja jak i trafione dźwięki, co niestety nie każdemu wokaliście się zdarza. To kwestia talentu, treningów, ćwiczeń?

Przede wszystkim to praca, praca… naprawdę bardzo duża ilość ćwiczeń… Kiedyś kumple nabijali się z mojego wokalu, bo mój głos nie był najciekawszy, prawdę mówiąc był po prostu słaby. Z dykcją też miałem problemy, ale wszystko da się wyćwiczyć, jednak to kosztuje wiele godzin ciężkiej, systematycznej pracy. Pamiętam, że w wieku 9 lat spisywałem fonetycznie angielskie teksty z hip-hopowych numerów i tak długo je ćwiczyłem, aż udało mi się zaśpiewać równo z oryginalnym wykonaniem, a niektórzy nawijali naprawdę megaszybko.

Z jakich gatunków i nurtów muzycznych czerpiesz pomysły do swojej twórczości?

Właściwie z każdego gatunku. Staram się być otwarty na każdy rodzaj muzyki, np. od około sześciu lat jestem zakochany w jazzie za sprawą genialnego Milesa Davisa. Kiedy usłyszałem go po raz pierwszy, to tak jakbym miał jakiś psychiczny orgazm, coś niesamowitego, normalnie aż mną zatrzęsło. Jakiś czas potem kupiłem sobie trąbkę i kilka lat uczyłem się gry na tym instrumencie. Szkoda, że obecnie nie mam czasu na ćwiczenia.

Na początku września rozpoczęła się twoja trasa koncertowa promująca album "O.R.S.", a już teraz płyta sprzedaje się w empikach jak świeże bułeczki. Spodziewałeś się tak dobrego odbioru?

Empik podszedł bardzo ostrożnie do sprzedaży tego albumu. Jako że jest to debiut, były obawy, że sprzedaż nie będzie szła najlepiej i w efekcie w większych miastach było w sklepie po 4-5 egzemplarzy. Na szczęście ludzie sami pytali o płytkę i we wrześniu wszedł do empików dodatkowy nakład. W pierwszym rzucie rozeszło się około 4 tys. egzemplarzy, natomiast ile płyt się sprzedało do tej pory... nie mam pojęcia. Jakoś specjalnie się tym nie interesowałem, zresztą nawet o tym, że płyta trafiła na listę OLiS (50 najlepiej sprzedających się płyt w kraju – przyp. red.) dowiedziałem się od kumpla.

Jaka jest sytuacja w polskim hip-hopie? Jest dobrze czy nie?

Wiesz co… nie mam pojęcia dlaczego duże stacje muzyczne tj. MTV czy Viva nie chcą grać polskiego hip-hopu. Decyzją szefostwa takie stacje puszczają tylko Feela i inne tego typu kapele, no ewentualnie czasami wrzucą jakiś hip-hopowy kawałek. W radiu jest trochę lepiej, ale tylko trochę. Pomimo tego hip-hop trzyma się nieźle, głównie za sprawą wielu młodych ekip tworzących w podziemiu. Jak ktoś się tym interesuje, to na pewno znajdzie wiele fajnych składów, denerwuje mnie tylko to... że media nie pomagają w promowaniu takich ludzi. A jeżeli promują to samych hipokrytów, którzy o czym innym mówią ze sceny, a zupełnie co innego mówią poza sceną. To niejednokrotnie są świetni muzycy, ale udają kogoś, kim nie są. Taka hipokryzja wkurza mnie maksymalnie.

Czy artysta hip-hopowy jest w stanie utrzymać się z tej muzyki?

Mam na szczęście taką sytuację, że spokojnie mogę żyć z grania. Przez kilka lat zagrałem masę koncertów, czyli robię to, co kocham najbardziej. Uważam, że jeżeli coś robisz od serca, jeżeli konsekwentnie dążysz do celu, to prędzej czy później marzenia się spełnią. W moim życiu tak się wszystko ułożyło, że właściwie zawsze pracowałem w zawodach związanych z branżą muzyczną. Przez około pięć lat grałem imprezy jako DJ m.in. w moim rodzinnym Rybniku. Później to już były koncerty w różnych składach… chociaż moment... jeden raz zdarzyło mi się pracować w innej branży. Nalewałem górnikom piwo podczas  imprezy barbórkowej.

Zastanawiam się, czy masz jeszcze czas na cokolwiek poza muzyką?

Pewnie.. lubię sport, bardzo lubię grać w kosza. Kiedy tylko jest trochę cieplej, to idę pograć na boisko i pół dnia mam już z głowy. Czasami żałuję, że mam tak mało czasu na inne rozrywki. Ostatnio byłem tak zalatany, że dopiero od mojego ojca dowiedziałem się, że zdobyliśmy złoto na Mistrzostwach Europy w siatkówce. No szkoda, że nie mogłem tego oglądać.

Poza koncertem promującym album "O.R.S." w ramach festiwalu SZPADYZOR NIGHT SHOW, na który zapraszamy w piątek 18 września, kiedy znowu będzie można usłyszeć cię w Poznaniu?

Myślę, że za dwa-trzy miesiące będzie kolejna okazja do spotkania z poznańską publicznością. Terminy koncertu na pewno pojawią się wcześniej na mojej stronie (www.grubson.pl) i na MySpace (www.myspace.com/grubson).

Idziesz na Szpadyzor Night Show? Wpisz się na listę obecności.


Mój Modny Poznań

serwis specjalny
7 CUDÓW POZNANIA

Weź udział w plebiscycie
KONKURSY MM POZNAŃ

sprawdź co możesz wygrać
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto