Ice racing na Malcie: Motocykle mknęły po lodzie

Przez cały tydzień poznańscy fani sportów motocyklowych z niepokojem spoglądali na termometry. Odwilż zagrażała bowiem zaplanowanym na sobotę wyścigom motocyklowym na lodzie. Na szczęście okazało się, że zmrożona wcześniejszymi mrozami tafla na jeziorze Malta ma wystarczającą grubość, aby przeprowadzić na niej zawody w ice racingu.

W sobotnie wczesne popołudnie na Maltę przybyły tłumy kibiców, spośród których zdecydowana większość nigdy wcześniej nie miała okazji do oglądania takich wyścigów na żywo. Wiele osób zastanawiało się, jak bardzo ice racing jest podobny do żużla. Choć sama formuła przeprowadzenia zawodów faktycznie była właściwie identyczna, to sprzęt i technika jazdy już nie.

Już po pierwszych biegach okazało się także, że poszczególne wyścigi trwają też znacznie krócej niż w tradycyjnym speedwayu. Zrobienie czterech okrążeń zajmowało zawodnikom około pół minuty. Nie znaczy to, że nie było emocji – zdarzało się, że w trakcie jednego biegu zawodnicy mijali się nawet po kilka razy.

Szybko jednak w stawce 16 zawodników dało się wyróżnić trzech liderów – byli to Austriak Harald Simon, Holender Sven Holstein i Polak Grzegorz Knapp. To właśnie wyścigi, w których rywalizowali oni ze sobą bezpośrednio, dostarczały najwięcej emocji.

Wyścigi motocykli poruszających się na kołach najeżonych 28-milimetrowymi kolcami po twardym lodzie niemal od razu kojarzą się jako bardzo niebezpieczny sport, ale sobotnie zawody przebiegły bez groźnych zdarzeń – jedynie w 17. biegu upadek zaliczył Holender Simon Ritsma, ale zdołał podnieść się i opuścić tor o własnych siłach.

W finale zmierzyli się Knapp, Simon, Holstein, którzy w 5 kolejkach fazy zasadniczej zgromadzili po 14 punktów oraz Niemiec Stefan Pletschacher z 12 „oczkami” na koncie. Już od startu na prowadzenie wyszedł Polak, którego gonił Austriak, ale wydawało się, że nie zdoła go wyprzedzić. Knapp prowadził pewnie i gdy wydawało się, że zwycięstwo dowiezie do mety, na ostatnim łuku popełnił błąd, który wykorzystał Simon.
- Przez ten błąd nie mogę być do końca zadowolony ze swojego występu – przyznawał najlepszy polski specjalista w ice racingu. – Trzeba jednak pamiętać, że mam za sobą niewiele startów w tym sezonie, a Simon jest już w pełni sezonu.

Simon w nagrodę za zwycięstwo otrzymał specjalne trofeum – Złote Koziołki. Drugie miejsce zajął Knapp, a trzecie Pletschacher.

Organizatorzy nie kryli zadowolenia, że ich wielkie marzenie o zorganizowaniu w Poznaniu zawodów w ice racingu wreszcie się ziściło.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się udało – przyznawał Włodzimierz Szkudlarek, jeden z organizatorów turnieju. – Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc w zorganizowaniu tych zawodów, w tym także fanom ze stowarzyszenia „Skorpiony”.

Gościem specjalnym zawodów był Jason Crump - wielokrotny mistrz świata na żużlu.
- Cieszę się, że ścigam startuję w żużlu klasycznym, a nie na lodzie, bo nie lubię zimna - przyznawał Australijczyk.

Zawody obserwowali przedstawiciele władz miasta, ciekawi, jak sprawdzi się w praktyce impreza w zupełnie nowej dla Poznania dyscyplinie.
- Zawody pokazały, że Malta może służyć nie tylko sportom wodnym, a na Poznań warto stawiać także w sezonie jesienno-zimowym – mówiła Ewa Bąk, dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki.

Zapewne za rok być może znów ice racing zagości do Poznania. O ile oczywiście pozwoli na to pogoda.

Międzynarodowy Turniej Indywidualny w Wyścigach Motocyklowych Na Lodzie o Złote Koziołki – wyniki:

Finał:

1. Harald Simon (Austria)
2. Grzegorz Knapp (Polska)
3. Stefan Pletschacher (Niemcy)
4. Sven Holstein (Holandia)        

Klasyfikacja po rundzie zasadniczej:

1. Harald Simon (Austria) – 14 (3,3,3,2,3)
2. Grzegorz Knapp (Polska) – 14 (3,2,3,3,3)
3. Sven Holstein (Holandia) – 14 (3,3,3,3,2)        
4. Stefan Pletschacher (Niemcy) – 12 (2,2,2,3,3)
5. Joussi Nyronen (Finlandia) - 10 (2,2,3,1,2)
5. Johan Weber (Niemcy) – 10 (2,3,0,3,2)
7. Simon Gartmann (Szwajcaria) - 7 (2,1,1,0,3)
7. Marian Kreklau (Niemcy) - 7 (0,3,1,2,1)
9. Simon Reitsma (Holandia) - 6 (3,1,2,0,0)
9. Gerritt Scukken (Holandia) - 6 (0,2,1,2,1)
11. Jouni Seppannen (Finlandia) - 5 (1,0,1,1,2)
11. Timo Kankkunen (Finladnia) - 5 (1,0,2,1,1)     
11. Mirosław Daniszewski (Polska) - 5 (0,0,2,2,1)
14. Paweł Strugała (Polska) - 3 (1,1,0,1,0)
15. Johan Bruckner (Austria) - 1 (1,0,0,0,0)
16. Mark Uzzell (Wielka Brytania) - 0 (0,0,0,0,0)

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.