Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak bardzo Internet zawładnął naszym życiem?

Justyna Laskowska
Justyna Laskowska
Wirtualne cmentarze, internetowe pochówki, tworzenie sobie nowych tożsamości... Możliwości Internetu są nieskończone, ale czy warto z nich korzystać?

Kolejne spotkanie z cyklu „Metamorfozy” organizowanego przez fundację Barak Kultury poświęcone było cyberprzestrzeni, Internetowi i przemianom jakie wniosły nowe media życie wielu ludzi. Bo kto z nas nie korzysta dzisiaj z Internetu? Kto nie ma konta na Facebooku?

O internetowym świecie opowiadali Piotr Siuda, który omówił problem ciała w cyberprzestrzeni i Magdalena Kamińska, która poruszyła dość kontrowersyjny temat śmiertelności i nieśmiertelności w sieci.

Jak ma się ciało do Internetu? Czy jest w ogóle z siecią związane? Jeżeli tak, to na ile materialne są cyberciała? Teorie są dwie. Jedna mówi, że w internecie jesteśmy odcieleśnieni, druga że Internet związany jest z ciałem na wielu płaszczyznach. - Mówi się o pewnych zagrożeniach związanych z tożsamością internetową – wyjaśnia Piotr Siuda. - Wiążą się one z tym, że w sieci możemy przyjmować dowolne tożsamści, zmieniać je i bawić się nimi.

W Internecie możemy, być mężczyzną, kobietą, zmieniać swój wiek i status społeczny. Zmiana naszej tożsamości jest o wiele łatwiejsza niż w realnym świecie. Pytanie czy w Internecie, nawet po zmianie tożsamości, nie jesteśmy bardziej prawdziwi niż w świecie realnym? Przecież w sieci czujemy się wolni i anonimowi, nikt z nas się nie śmieje i nikt nas nie osądza. Możemy być tacy jak chcemy i tym kim czujemy, że jesteśmy.

Zdaniem Piotra Siudy, nasza tożsamość internetowa jest mimo wszystko przedłużeniem naszej tożsamości realnej. - Granica między cyberświatem, a światem realnym jest bardzo nikła – wyjaśnia. - Dochodzimy więc do wniosku, że paradoksalnie w internecie nic nie da się ukryć.

W środowej odsłonie Metamorfoz Magdalena Kamińska pokazała, jak współcześnie ludzie radzą sobie ze śmiercią i nieśmiertelnością w Internecie. Co istotne - zachowania, które można zauważyć w sieci, nie są powieleniem zachowań z realnego życia. Chodzi tutaj przede wszystkim o takie przedsięwzięcia, jak chociażby wirtualne cmentarze, czy internetowe odtwarzanie drzewa geneologicznego swojej rodziny. W Internecie można również dokonać pochówku oraz zapalić znicz dla bliskiej osoby, ale też dla... zwierząt albo uczuć, które już wygasły.

Coraz częściej w Internecie wyrażamy, żal i przeżywamy żałobę. Ale co istotne w żałobie nie uczestniczą już tylko najbliżsi, ale całe społeczności i ludzie, którzy nie musieli znać w sensie fizycznym osoby, która zmarła.  - Na realnym cmentarzu chowa się ciała, w Internecie dusze – stwierdza Magdalena Kamińska. - Poza tym Internet pomaga wielu osobom w wyrażaniu bólu i mówieniu o swoich uczuciach, co w realnym świecie  jest trudne i często nie mile widziane.

Na zakończenie spotkania wyświetlony został jeden z odcinków filmu „Ghost in the Shell: Stand Alone Complex”, do którego wstęp wygłosił Stanisław Kandulski. Film doskonale wpisał się w krąg rozważań o tym kim jest człowiek, czym jest jego świadomość i gdzie przebiega granica między duszą, ciałem i maszyną.

Kolejne spotkanie z cyklu Metamorfozy: ”Odmienne stany świadomości” odbędzie się 1 grudnia, a w ramach niego:
Wykłady:
Podróż na wschód XXI wieku - Anna Sobolewska
Statek pijany? – Krzysztof Moraczewski
Koncert:
Skrzypce i elektronika - Anna Zielińska

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto