Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jump Arena: Biegli ustalają powody pożaru

Krzysztof Tura, Marcin Idczak
Obecnie na miejscu pożaru trwają pracę biegłych, którzy sprawdzą co spowodowało powstanie ognia. Do tej pory nie odrzucono ani przypadku ani celowego podpalenia.
Obecnie na miejscu pożaru trwają pracę biegłych, którzy sprawdzą co spowodowało powstanie ognia. Do tej pory nie odrzucono ani przypadku ani celowego podpalenia. Adrian Wykrota
W poniedziałek zostali powołani biegli, którzy mają sprawdzić co spowodowało pożar Jump Areny. Ciągle nie udało się również ustalić dokładnych strat, wiadomo tylko, że będą to miliony złotych.

Poznańska straż pożarna zakończyła już swoją pracę w rejonie ulicy Smoluchowskiego. Zgliszcza Jump Areny zostały już dogaszone i zabezpieczone, teraz na miejscu pracują biegli, policja i prokuratura.

- My już zakończyliśmy swoje działania, teraz reszta w rękach policji i prokuratury. To oni prowadzą dochodzenie w sprawie pożaru - wyjaśnia Michał Kucierski z poznańskiej straży pożarnej.

W zeszły piątek w okolicach godziny 22:00 zauważono ogień w okolicach magazynów herbaty i hali z trampolinami Jump Arena. Mimo akcji aż 19 zastępów strażaków nie udało się uratować ani magazynu ani parku trampolin. Według wszystkich najnowszych informacji w pożarze nikt nie ucierpiał.

Mimo wcześniejszych deklaracji, nie wiadomo również czy Jump Arena zostanie jednak odbudowana w Poznaniu. Osoby, które już wcześniej kupiły bilety mogą zgłaszać się do prowadzących obiekt w sprawie zwrotu pieniędzy wydanych na wejściówki.

Czytaj także: Jump Arena: Właściciel zapowiada odbudowę areny w Poznaniu!

Obecnie na miejscu pożaru trwają pracę biegłych, którzy sprawdzą co spowodowało powstanie ognia. Do tej pory nie odrzucono ani przypadku ani celowego podpalenia.

Czytaj także: Jump Arena: Straż pożarna nie wyklucza podpalenia

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto