Kibole zapalili znicze przed Poznańskimi Krzyżami

W czerwcu 1956 roku na poznańskie ulice w proteście przeciwko komunistycznemu reżimowi wyszło 100 tys. osób. Po zamieszkach zatrzymano 746 osób. Oskarżono 135. W wyniku odniesionych ran zmarło 57 osób.

Ich pamięć przyszło we wtorkowe popołudnie uczcić kilkuset kibiców Lecha. Przed pomnikiem Czerwca '56 pojawili się zarówno ludzie młodzi, jak również rodziny z dziećmi i osoby starsze. Większość w barwach klubowych - w koszulkach i z szalikami.

- Jeżeli nie będziemy honorować pamięci o tych, którzy tu zginęli, to za parę lat może okazać się, że nikt tego nie zrobi - przekonywał Jarosław Pucek z Wiary Lecha, która zorganizowała akcję. - Niech nasza obecność będzie dowodem na to, że ta ofiara nie poszła na marne i że jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy poznaniakami.

Zebrani zapalili znicze, na których wcześniej przyklejali wlepki z herbem Lecha. Rozwinięto też flagę w narodowych barwach i napisem Poznań, a podczas śpiewania hymnu odpalono race.

- Ogień jest symbolem życia - mówił Jarosław Pucek. - Niech przypomina, że my o ich życiu nie zapomnieliśmy. To jest nasz obowiązek jako obywateli.

Pamięć poległych uczczono też minutą ciszy.
- Zbyt dużo wzniosłych słów w tym miejscu padło, zbyt mało było w nich treści, szczerości, my chcemy tego uniknąć - tłumaczył Pucek.

Zapalenie zniczy było finałem akcji Czerwiec '56 zorganizowanej przez Wiarę Lecha. W jej ramach udało się m.in. zorganizować prelekcję o wydarzeniach sprzed 55 lat i wycieczkę po HCP śladami Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956. A dzięki hojności poznańskich kibiców na jednej ze ścian w stolicy Wielkopolski powstało graffiti upamiętniające ofiary strajku: "Poznański Czerwiec 1956: Oddali swe życie ludzie wielcy a prości... dla Ciebie i dla mnie w imię wolności!!!".

Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii

Zobacz naszą relację wideo z finału akcji "Zapal znicz":