Kobiety opanowały Artykwariat

Wydawałoby się - nic bardziej banalnego. Ileż to już razy prezentowano temat kobiety w różnych odsłonach na wielu mniej lub bardziej udanych wystawach? Jednak ta ekspozycja jest inna. Zestawiono na niej kobiece portrety uznanych mistrzów tworzących w XVIII, XIX i początkach XX wieku z pracami artystów początkujących: absolwentów ASP lub studentów tej uczelni. Ale nie chodzi tu o konfrontację tradycji ze współćzesnością. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie.

- Celem tej wystawy jest po prostu pokazanie, nie konfrontacja - tłumaczy Stanisław Bogacki, właściciel galerii. - Dlatego, by jej uniknąć, nie chcieliśmy zestawiać dawnych mistrzów z mistrzami współczesnymi, bo wówczas bez mimowolnych nawet porównań by się nie obyło. Stąd wybraliśmy młodych ludzi, jeszcze nie tak znanych, ale mających co pokazać, których zaprezentowanie razem ze starymi mistrzami byłoby interesujące. To inne spojrzenie na kobietę, inne środki wyrazu, ale tak naprawdę wiele się nie zmieniło, bo sztuka jest jedna.

Łączenie tradycji z nowoczesnością jest jedną z zasad tej galerii i trzeba przyznać, że na wystawie "One", to doskonale się sprawdza. Niestandardowe i odważne zestawienie nadaje zupełnie nowy wyraz i obrazom starych mistrzów, i pracom ich młodszych następców - a właściwie następczyń, bo są to same kobiety. Można zaryzykować twierdzenie, że obie strony zyskują na tej prezentacji: portrety sprzed stu lat okazują się nieoczekiwanie całkiem nowoczesne, bo pomijając sprawę kostiumu i otoczenia narzuconego przez epokę, w której powstały - w samej kobiecie aż tak wiele się nie zmieniło. A w portretach młodych twórczyń wyraźnie widać element ponadczasowości i uniwersalizmu, na który zmiana kostiumu czy epoki nie ma żadnego wpływu...

- Są inaczej malowane, mają inną kolorystykę - mówił prorektor ASP prof. Jacek Jagielski. - Ale kobieta i to, co najważniejsze, pewien ładunek emocji, jest ten sam.

Zdaniem profesora wystawa "One" to także rodzaj dialogu między obrazami.
- Ta ekspozycja wcale nie jest przypadkowa czy chaotyczna - przekonywał. - Wystarczy zwrócić uwagę na zbliżony sposób przedstawienia postaci sąsiadujących ze sobą obrazów. Wyraźnie widać tu dialog, w którym najważniejszy jest człowiek.

Szczególnie cenne w tej ekspozycji jest to, że nie narzucając jednego punktu widzenia, inspiruje do samodzielnych przemyśleń bez względu na to, jakiego rodzaju malarstwa jest się miłośnikiem. Zwolennikom tradycji pomaga przekonać się do bardziej nowoczesnego widzenia malarstwa, tym, którzy wolą sztukę współczesną - umożliwia dostrzeżenie jej źródeł w pracach starych mistrzów, a wszystkim - szersze, bardziej wszechstronne i wielowymiarowe spojrzenie na to, jak malowano kobiety przez ładnych kilkaset lat. I to jest w niej najbardziej interesujące.

Na wystawie można oglądać prace m.in. Władysława Bakałowicza, Eugeniusza Zaka i Gustave'a Jeana Jacqueta. Młodych artystów reprezentują Katarzyna Szeszycka, Joanna Marcinkowska, Agata Tkaczyk, Anna Markowiak, Agata Nowak, Karolina Kowalska, Monika Gawarecka, Agnieszka Kajkowska, Paulina Maksjan i Nadia Kotkowska.

Wystawę będzie można oglądać w dniach 7-29 maja w galerii Artykwariat przy ul. Paderewskiego 8 w godzinach 11-19. W dniach 15 i 27 maja o godzinie 17 będzie można dodatkowo skorzystać z możliwości oprowadzenia po wystawie.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.