Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzesiny - Kierowcy parkują byle jak i byle gdzie

Beata Marcińczyk
Kierowcy parkują byle jak i byle gdzie. Mieszkańcom Krzesin niezbędny jest parking
Kierowcy parkują byle jak i byle gdzie. Mieszkańcom Krzesin niezbędny jest parking Grzegorz Dembiński
Mieszkańcy Krzesin mają poważny problem – przy kościele i sąsiadującym z nim przedszkolu nie ma gdzie zaparkować.

Jest tu co prawda teren, na którym widzieliby parking, ale to miejsce o dużej wartości historycznej z głazem upamiętniającym krzesinian pomordowanych w czasie II wojny światowej. Znajduje się on w gestii Zarządu Dróg Miejskich, ale by dokonać zmian w jego przeznaczeniu, trzeba też mieć przychylność Miejskiego Konserwatora Zabytków. Może się okazać, że choć jest plac, parking z prawdziwego zdarzenia jednak nie powstanie.

– To dla nas, mieszkańców Krzesin, jedna z najważniejszych spraw związana z bezpieczeństwem – podkreśla Eugeniusz Gruszczyński, radny osiedla Krzesiny-Pokrzywno-Garaszewo. – W niedzielę problemy z zaparkowaniem mają zmotoryzowani wierni spieszący na mszę i piesi, którym samochody blokują przejście. W tygodniu z tym samym problemem borykają się rodzice dzieci przedszkolnych.

Najgorzej jest jednak w niedziele. Na mszę dla dzieci przyjeżdża bardzo dużo rodziców oraz osób starszych. Każdy kierowca chce zaparkować jak najbliżej świątyni, a potem jak najszybciej odjechać. Co prawda do żadnego wypadku tu nie doszło, ale zdarzają się sytuacje niebezpieczne.

– Obok jest skrzyżowanie ulicy Krzesiny z ulicą Garaszewo. Samochody stają dosłownie wszędzie, powodując chaos. Przejeżdżają niemal pod samą bramą kościoła – zauważa ksiądz Antoni.

– Gdy są wyjątkowe sytuacje, jak na przykład duże kościelne święta czy nabożeństwa pogrzebowe, niebezpieczeństwo wzrasta – podkreśla E. Gruszczyński. – Rada osiedla już w ubiegłym roku przekazała swe stanowisko. Jesteśmy za uporządkowaniem terenu i przeznaczeniem go na parking.

Proboszcz też zastrzega, że bardzo mu na tym zależy. Chce wszystko zrobić tak, by zadowoleni byli wszyscy mieszkańcy Krzesin. Rzecz w tym, że trzeba nieco przenieść głaz, który teraz jest zaniedbany.

– Faktycznie, jest on niepraktycznie usytuowany. Płyta pamięci mieści się jednak na gmachu przedszkola, więc myślę, że jednak nikt nie będzie protestował, jeśli zostanie nieco przesunięty – dodaje E. Gruszczyński.

Nieco inaczej na sprawę patrzy Miejski Konserwator Zabytków.
– Problem w tym, że na tym skwerku, który wykształcił się w sposób historyczny, spoczywa ów pamiątkowy głaz. Tworzy on pewien pejzaż historyczny – tłumaczy Wojciech Starzycki, zastępca dyrektora biura MKZ. – Zasugerowaliśmy, że zgodzimy się na uporządkowanie tego terenu, ale nie w formie stałego parkingu, a raczej okazjonalnego.

Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu do Zarządu Dróg Miejskich wpłynie odpowiedni wniosek z Krzesin. Od decyzji ZDM, poprzedzonej też analizą układu drogowego (obok jest bowiem dość ruchliwe skrzyżowanie) zależy, czy parking przy kościele powstanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto