Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Maddalena": opera niedokończona na deskach Teatru Wielkiego

Justyna Laskowska
Justyna Laskowska
Miłość, zdrada, morderstwo, kłamstwo - w sobotę w Teatrze Wielkim odbędzie się premiera "Maddaleny" Sergiusza Prokofiewa.

"Maddalena" otwiera nowy cykl, w ramach którego będą prezentowane dzieła niedokończone. Spektakle te będą wystawiane także w ramach Opery Kieszonkowej na scenie kameralnej im. Wojciecha Drabowicza.

„Maddalena” to opera, którą Prokofiew zaczął pisać jako student. Pierwsza scena spotkała się z krytyką, jednak nie od strony muzyki, ale libretta, które było również dziełem kompozytora. Prokofiew postanowił więc na jakiś czas schować utwór do szuflady, a potem splot różnych przypadków sprawił, że już nigdy do niego nie powrócił. Tylko pierwsza scena zachowała się w pełnym kształcie, a resztę, na podstawie notatek zostawionych przez artystę, dokończył Edward Downes, poproszony o to przez wdowę po Prokofiewie.

- Opery niedokończone są tak naprawdę najciekawsze – wyjaśnia reżyser Tomasz Cyz. - Z "Maddaleną" jest tak, że przez to, że jest niedokończona, można w niej znaleźć pewne miejsca, w które trzeba wejść i je odtworzyć. I my spróbujemy to zrobić.

Wyjątkowa jest również muzyka, która otwiera drogę dla wyobraźni i interpretacji.
- Muzyka idzie bardzo spokojnie, ale nie brakuje w niej również momentów bardzo ostrych i ekspresyjnych – wyjaśnia Francesco Bottigliero, kierownik muzyczny. – Pojawiają się również akcenty mocne, które zapowiadają to, co pojawi się w następnych scenach i prowadzą do sceny ostatniej.

"Maddalena" to historia kobiety, która prowadzi podwójne życie, zdradzając pięknego męża – Gennaro z brzydkim alchemikiem Stenio. Po tym jak obaj panowie odkrywają prawde o kłamstwach Maddaleny postanawiają ja zabić. Wydarzenia toczą się jednak zupełnie inaczej, ponieważ główna bohaterka nastawia przeciwko sobie obu mężczyzn i obaj giną w pojedynku. Pojawia się jednak pytanie czy Maddalena nie sprowokowała pojedynku specjalnie, bo na śmierć mężczyzn patrzy bez żadnych emocji.

- Maddalena jest tak naprawdę kobietą bardzo tajemniczą. Przyglądając się jej poczynaniom, nasuwa się pytanie, kim tak naprawdę jest – mówi Maria Mitrosz, odtwórczyni jej roli. – Dla mnie jest ona ewidentnie złą osobą, która udaje przed mężem wielką miłość, a ma kochanka.

W związku z tym, że spektakl będzie wystawiany w sali kameralnej, widz będzie mógł być bliżej aktorów. W roli Maddaleny wystąpi Galina Kuklina i Maria Mitrosz, Gennaro – Michał Marzec, Stenio – Jerzy Mechliński i Andrzej Bułło.

„Maddalena” Sergiusz Prokofiew

Maddalena – Galina Kuklina, Maria Mitrosz
Gennaro – Michał Marzec
Stenio – Jerzy Mechliński, Andrzej Bułło
Gondolierzy – Bogdan Jabłoński, Andrzej Płatek

Kierownictwo muzyczne: Francesco Bottigliero
Fortepian: Marcello Giusto
Reżyseria i dekoracje: Tomasz Cyz
Asystent reżysera: Zuzanna Mikołajczak
Reżyseria świateł: Marek Rydian
Kierownictwo chóru: Mariusz Otto
Kostiumy: Ilona Majer, Rafał Michalak
Projekcje: Michał Martychowiec



od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto