Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mroczna tajemnica - kto rozpozna ofiarę z Kobylegopola?

Agnieszka Smogulecka
Mężczyzna był mocno pobity. Specjaliści stworzyli rekonstrukcję jego twarzy
Mężczyzna był mocno pobity. Specjaliści stworzyli rekonstrukcję jego twarzy KWP w Poznaniu
Ciosy były tak mocne, że śledczy przyjęli, że mają do czynienia z zabójstwem. Sęk w tym, że - choć od mordu minął już prawie rok - nadal nie wiadomo, kim była ofiara ani kto i dlaczego zabił. Mroczna tajemnica w Poznaniu nadal pozostaje nierozwiązana. Kto rozpozna ofiarę z Kobylegopola?

Mroczna tajemnica - kto rozpozna ofiarę z Kobylegopola?

Martwego mężczyznę znaleziono 2 grudnia ubiegłego roku w opuszczonym budynku, o którym ludzie z okolicy Kobylegopola mówią "stara lokomotywownia". Mógł mieć 40-60 lat, mierzył ok. 170 cm wzrostu. Był mocno pobity. Podczas sekcji zwłok medyk nie miał wątpliwości: przyczyną śmierci były obrażenia głowy oraz narządów wewnętrznych. Przy tego typu urazach - stwierdził biegły - mężczyzna musiał mocno krwawić. A jednak na podłodze wokół niego krwi nie było. To oznacza, że do pobicia doszło w innym miejscu.

- Medyk stwierdził, że obrażenia uniemożliwiały mężczyźnie samodzielne poruszanie się. Wszystko wskazuje na to, że ktoś, kto go zabił, podrzucił ciało do lokomotywowni - mówią poznańscy kryminalni. Nie udało się znaleźć śladów wskazujących, skąd i jak przetransportowano zwłoki, nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. A wiadomo, że śmierć mężczyzny nastąpiła niedługo przed znalezieniem ciała, ok. 4-8 godzin wcześniej.

POLECAMY: Mroczny Poznań - więcej historii z dreszczykiem

Zagadek jest więcej. Mężczyzna wyglądał na zaniedbanego, być może bezdomnego, ale miał równiutko przystrzyżoną brodę i zaleczone ranki na ciele. Zwłoki były niekompletnie ubrane: mężczyzna miał na sobie kalesony, ale nie miał spodni. Nie miał też kurtki, a było już wtedy zimno. Czy został zaatakowany podczas snu? W miejscu, w którym zamierzał nocować? Czy najpierw go pobito, a później rozebrano? Pytań ciągle jest więcej niż odpowiedzi. A podstawowe brzmi: kim jest ofiara?

Przy ciele nie było żadnych dokumentów. Odcisków palców mężczyzny nie było w policyjnym systemie AFIS. Nikogo odpowiadającego rysopisowi nie znaleziono w bazie osób zaginionych. Sprawdzono też adresatów nieodebranych świadczeń. Bez efektów.

POLUB: Mroczny Poznań na Facebooku

- Bezdomni, pracownicy ośrodków pomagających bezdomnym, ośrodka dla nietrzeźwych, noclegowni, sklepów. Pracownicy MOPR, streetworkerzy, sokiści, strażnicy miejscy. Wszystkim pokazywaliśmy zdjęcia mężczyzny. Nikt go nie kojarzy - mówią funkcjonariusze. Liczyli, że czegoś dowiedzą się w szpitalach (zmarły miał amputowane chirurgicznie dwa palce u lewej ręki). Niestety.

Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, proszone są o kontakt z funkcjonariuszami (ul. Szylinga 2, telefony: 61 84 130 77, 61 84 130 90 - w godz. 8-15 lub 997 - całą dobę).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto