Zawiadomienie w prokuraturze o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył radny Norbert Napieraj. Radnemu chodzi głównie o wizerunek swastyki. Jest ona jednym z elementów plakatu przedstawiającego pracę znanego włoskiego artysty Maxa Papeschiego: obok ciała nagiej kobiety i głowy Myszki Miki.
Według radnego jest to publiczne eksponowanie symbolu nazizmu podlegające karze w myśl art. 256 Kodeksu Karnego. Artykuł ten mówi: "Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
- Są pewne granice - wyjaśnia radny Norbert Napieraj. - Dla osoby idącej ulicą to nie jest oczywiste, że chodzi o sztukę. Turyści idący od strony dawnej synagogi widzą tylko wielką swastykę. Oni nie muszą rozumieć kontekstu.
Jednak chodzi nie tylko o uczucia turystów. Zdaniem radnego sytuację mogą wykorzystać grupy neonazistowskie i propagować swoją idelogię gdzie popadnie pod płaszczykiem sztuki.
- To moje głębokie przekonanie, że doszło do złamania prawa i ja jako funkcjonariusz publiczny mam nie tylko prawo, ale i obowiązek o tym zawiadomić - mówi radny.
To drugi w krótkim czasie przypadek epatowania symbolami nazizmu w Poznaniu - kilka miesięcy temu na jednej ze śródeckich kamienic zawisł plakat z twarzą Adolfa Hitlera, również utrzymaną w stylistyce sztuki nazistowskiej. Plakat przygotowała jedna z organizacji walczących o całkowity zakaz aborcji. Z portretem Hitlera sąsiadował realistyczny wizerunek usuniętych płodów, a sam plakat porównywał kobiety usuwające ciąże do Hitlera. Radny Norbert Napieraj nie złożył wówczas zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, bo uważa, że to była zupełnie inna sytuacja.
- Hitler był postacią historyczną, z tego więc względu jego portrety pojawiają się w książkach i na plakatach. Trudno to nazwać propagowaniem nazizmu - tłumaczy. - W przypadku swastyki jest inaczej.
Bo jak uważa radny, swastyka jest wprawdzie symbolem używanym także przez dawnych Słowiań czy Hindusów, jednak w tym kontekście graficznym (znak w charakterystycznym białym kole na czerwonym tle) to przedstawienie typowe dla reżimu nazistowskich Niemiec i w powszechnej świadomości społecznej symbol ten jest uważany za znak rozpoznawczy nazizmu.
- Tu nie chodzi o granice sztuki, tu chodzi o granice prawa - mówi radny. - Polska jest krajem szczególnie doświadczonym przez nazizm. Dla Polaków swastyka jest symbolem cierpienia i śmierci ponad sześciu milionów obywateli. Nie ulega w mojej ocenie żadnej wątpliwości, że celowe umieszczenie swastyki w przestrzeni publicznej jest silą rzeczy propagowaniem ustroju nazistowskiego.
Jednak zdaniem Marii Czarneckiej z galerii Abnormal Nudes, którą plakat reklamuje, zwracanie uwagi tylko na swastykę, mimo że jest ona jednym z kilku symboli na plakacie, to brak wiedzy o sztuce.
- Ta praca zawiera także inne elementy i dopiero one wszystkie razem stanowią pewną całość, którą należy odczytywać - wyjaśnia. - Panu radnemu natomiast poradziłabym dokładne zapoznanie się z przepisami, bo kto jak kto, ale radny powinien je znać...
Według Marii Czarneckiej swastyka w tej pracy ma zwrócić uwagę na problemy współczesnego świata, a nie epatować nazizmem. Artykuł 256 nie ma tu więc zastosowania.
- Poczekamy, jak na to zareaguje prokuratura - podsumowuje.
Zawiadomienie jest jeszcze w biurze podawczym, jednak Mateusz Pakulski, prokurator rejonowy ze Starego Miasta, zapewnia, że prokuratura sprawdzi dokładnie, czy plakat łamie prawo.
- W takich przypadkach wszczynamy postępowanie sprawdzające - mówi. - To znaczy weryfikujemy, czy sprawa nadaje się do tego, by zajęła się nią prokuratura.
Aktualizacja z dnia 28 czerwca 2010: |
Plakat z Myszką Miki i swastyką zniszczony Kontrowersyjny plakat z wizerunkiem nagiej kobiety z głową Myszki Miki na tle swastyki padł ofiarą wandalizmu |
Czytaj także: |
Naga kobieta ze swastyką w tle wisi w Poznaniu Naga kobieta z głową Myszki Miki na tle wielkiej swastyki - taki baner zawisł na jednej z kamienic w pobliżu Starego Rynku |
Hitler na Śródce budzi spory różnych środowisk Antyaborcyjny billboard z Hitlerem wywołuje coraz większe emocje. Co kierowało jego autorami i czy jest to zgodne z prawem? |
miejsca, które trzeba odwiedzić, konkurs |
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?