Nabijamy się z Amerykanów, a jaką sami mamy wiedzę z geografii?

Ostatnio furorę w Internecie zrobił eksperyment, w którym poproszono przeciętnych Amerykanów o naniesienie na mapę Europy nazw państw. Okazało się, że dla przeciętnego obywatela Stanów Zjednoczonych problemu nie stanowi jedynie zaznaczenie Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii, Francji i Włoch. Reszta to już cuda – miejsce Polski zajęła Austria, a nawet Australia. Są i tacy, którzy na mapie Europy potrafili zaznaczyć Uzbekistan, Gruzję, Kamczatkę, a nawet "drugą Polską" i "Mini-Polskę" czy kraj o nazwie The Shire (kraina hobbitów z "Władcy Pierścieni").

Oczywiście mapki wywołały falę szyderczych komentarzy w polskim internecie. Zewsząd można było poczytać, że Amerykanie to idioci, skoro nie orientują się w mapie politycznej Europy. Czy to znaczy, że sami mamy o wiele większą wiedzę geograficzną? Postanowiliśmy to sprawdzić, przeprowadzając podobny test wśród poznańskich studentów

Wypełnienie mapy Europy zapewne byłoby dość łatwe, dlatego naszych badanych poprosiliśmy o wypełnienie jednej z dwóch mapek: na pierwszej należało na mapie Polski wpisać nazwy województw, na drugiej na mapie Ameryki Południowej trzeba było zaznaczyć tamtejsze państwa.

Ci studenci, którzy mierzyli się z mapą Polski, poradzili sobie całkiem nieźle, co nie znaczy, że zadanie okazało się łatwe dla wszystkich. Problemów nie stanowiło dla nikogo tylko zaznaczanie województw: wielkopolskiego, mazowieckiego, zachodnipomorskiego i pomorskiego. Z resztą było już gorzej.

- Zawsze mylą mi się lubuskie z lubelskim i strzelałam – przyznaje Marysia, studentka filologii angielskiej. – Jeśli chodzi o wschodnie województwa, to nie mam pojęcia, które jest które.

Wschodnie województwa sprawiały też problemy innym. Większość osób nie potrafiła sobie nawet przypomnieć, jak nazywa się to województwo, w którym leży Białystok.
- Trochę wstyd, bo w liceum miałem nawet rozszerzoną geografię – przyznaje Andrzej, student filologii rosyjskiej.

- A ja wiedziałem, tylko nie zauważyłem, że nie zaznaczyłem – zapewnia Jarek, student zarządzania na Uniwersytecie Ekonomicznym.

Na 10 osób poprawnie wszystkie 16 województw zaznaczyła tylko Judyta.
- To chyba dlatego, że mam po prostu fotograficzną pamięć – mówi studentka filologii rosyjskiej.

Zaznaczanie województw na mapie Polski okazało się jednak całkiem proste w porównaniu z zadaniem polegającym na prawidłowym zaznaczeniu na mapie Ameryki Południowej tamtejszych państw. Większość osób nawet nie próbowała podjąć się tego zadania, przyznając, że po prostu nie znają tamtejszych krajów.

Ci, którzy próbowali, szybko zaznaczali Brazylię, po czym zaczynały się "schody". Trudnością było już samo przypomnienie sobie, jakie kraje oprócz Brazylii i Argentyny znajdują się na tym kontynencie. Wenezuela, Boliwia, Ekwador, Chile, Peru – wszystko OK, ale gdzie je zaznaczyć? Na północy, a może na południu? Prawie wszyscy strzelali.
- To duże to Brazylia? Tak początkowo zaznaczyłam, ale skreśliłam, bo myślałam, że jest jednak mniejsza – przyznaje Agnieszka, studentka filologii rosyjskiej.

Jeden z naszych ankietowanych na mapie Ameryki Południowej zaznaczył Kambodżę.
- Naprawdę Kambodża jest w Azji? – nie dowierzał, gdy dowiedział się o swojej pomyłce.

Ciekawy sposób przypomnienia sobie położenia poszczególnych państw obrali studenci informatyki i ekonometrii na Uniwersytecie Ekonomicznym.
- A nowy papież skąd jest? Z Argentyny? A to już mam.
- Słuchajcie, a Falcao? Paragwaj, Ekwador?

I tak bezbłędnie mapy nie wypełniła żadna z 14 osób, więc może jednak ci Amerykanie wcale nie mają mniejszej wiedzy od nas?

Kliknij, aby obejrzeć wybrane mapy wypełnione przez poznańskich studentów