Najlepsza nalewka jest z... truskawek!

Jak co roku, na Festiwalu Dobrego Smaku w Poznaniu spotkali się producenci domowych nalewek z całej Polski oraz jurorzy oceniający jakość tych trunków. Wybranie tej najlepszej wcale nie było łatwe, bowiem każdy z 9 jurorów miał do skosztowania 72 nalewki.

Przewodniczącym jury jest Piotr Bikont, znany publicysta i krytyk kulinarny. Zwykł on mawiać, że dobra nalewka to słońce zamknięte w butelce. Mając do dyspozycji 72 "słońca w butelce" trzeba uważać, żeby się zanadto nie rozgrzać.

- Jury kosztuje nalewek w naprawdę niewielkich ilościach, czasem zaledwie po kilka kropli. Dopiero po pierwszej degustacji wybieramy około 10 nalewek, które przechodzą do ostatecznego etapu konkursu i są próbowane obszerniej - opowiada o formule rywalizacji Wojciech Lewandowski, producent OFDS. - Nalewki zapijane są piwem, ponieważ tylko ono potrafi zabić smak nalewki.

Sądząc po przebiegu obrad, smaku jednej z nalewek jurorzy z całą pewnością nie chcieliby zapijać. Chociaż bowiem obrady w tym roku były wyjątkowo burzliwe, to najlepsza nalewka została wyłoniona bezdyskusyjnie.

Chodzi o nalewkę o nazwie Ognista Truskawka, autorstwa pani Zenony Urbaniak. Jurorzy byli zachwyceni, jednak Jan Babczyszyn, jeden z sędziów, zwracał uwagę na zbyt dużą słodkość nalewki. Jego zdaniem, gdyby autorce udało się ograniczyć słodkość to przed Ognistą Truskawką możnaby padać na kolana.

Jak się jednak okazuje, tak cudowną nalewkę można otrzymać w bardzo prosty sposób.
- Skład nalewki to jedynie truskawki i spirytus, no i tymianek cytrynowy. Truskawki pochodzą z mojego własnego ogródka, więc nie są nawożone - opowiada o swoim trunku pani Zenona. - Ale nalewki robię z różnych owoców: z truskawek, wiśni, moreli. W zeszłym roku wystawiłam do konkursu nalewkę z borówek, a w tym akurat z truskawek.

Jak się okazało, Ognista Truskawka okazała się dla pani Zenony strzałem w dziesiątkę.