Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikita Chruszczow w Poznaniu - Witało go sto tysięcy ludzi

Krzysztof Smura
Nikita Chruszczow w Poznaniu kolejny raz był w 1963 roku. Z mieszkańcami spotkał się na dworcu
Nikita Chruszczow w Poznaniu kolejny raz był w 1963 roku. Z mieszkańcami spotkał się na dworcu Archiwum
Nikita Chruszczow w Poznaniu był po raz pierwszy 18 lipca 1959 roku. Nocna iluminacja miasta, sześćset masztów z flagami, setki tysięcy kwiatów, to tylko część wystroju, jaki przygotował Poznań na wizytę gościa.

Nikita Chruszczow w Poznaniu - Witało go sto tysięcy ludzi
Objazdówkę pierwszego sekretarza KPZR przygotowywano od wielu miesięcy. Poznań znalazł się na trasie jako miasto szczególne. Po wydarzeniach 1956 roku trzeba było mieszkańcom przypomnieć o przyjaźni, jaką darzy nasz bratni ZSRR. Nikta przyjechał do Polski, by stać się najważniejszą postacią obchodów 15-lecia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

Wizytę Nikity Chruszczowa w Poznaniu zapowiedziano na 18 lipca 1959 roku. Na przygotowania wydano mnóstwo pieniędzy. Ile, nie wiadomo do dziś. Dość powiedzieć, że na głównych ulicach miasta postawiono 600 masztów z flagami. Setki betonowych donic (najmniejsze miały metr średnicy) nagle obrosły czerwonymi pelargoniami. Zakwitł Uniwersytet, plac Wolności i Ratusz.

Zachwyt wzbudzał nowy nabytek miasta - ciężarowy Morris, z pomostu którego strojono latarnie i wyższe partie budynków. W szklanych gablotach sklepów, na drodze przejazdu delegacji zakładano girlandy kwiatów. W parkach zaświecono tysiące kolorowych żarówek.

CZYTAJ: Córka powstańca szantażowała nawet księży

Nikita Chruszczow w Poznaniu - Wspaniałe iluminacje to jednorazowa zabawa
Postarano się i o iluminację. Pierwszy raz w dziejach miasta na ulicach i w parkach ustawiono setki reflektorów podświetlając to, co Poznań miał najlepszego. Szczytem rozrzutności było podświetlanie fontann miejskich i iluminowanie ich kolorowymi reflektorami. W noc przed przyjazdem Nikity Chruszczowa, w Poznaniu wiele osób wybrało się na spacery. Tak pięknego nocnego Poznania nikt dawno nie widział - mówiono. Nie przypuszczano, że to jednorazowa zabawa.

Od samego rana 18 lipca tysiące ludzi zmierzało w kierunku Dworca Głównego. To na nim miano powitać delegację, tu miały odbyć się powitania i przemówienia. Tuż przed 11.00 wały wokół głównego budynku były wypełnione ludźmi. Obliczono, że na ulice miasta wyszło witać Nikitę ponad 100 tysięcy ludzi.

Nikita Chruszczow w Poznaniu - Nie powiedział ani słowa!
Punktualnie o 11.00 przez megafony poinformowano, że gość jest już na Woli. Cztery minuty później sznur pulmanów wjechał na Dworzec Główny. Jakaś dziewczynka rzuciła się w objęcia Nikity. Towarzysz Gomułka był obsypany kwiatami. Towarzysz Kraśko (szef PZPR w województwie) zachwycony postawą poznaniaków. Tego dnia szczęśliwych ludzi było mnóstwo.

Po przemówieniach okolicznościowych wiaruchna wsiadła do służbowych ZIM-ów i ruszyła w Poznań. Mieszkańcy byli zdegustowani. Nikita nie powiedział ani słowa! Zamiast niego o przyjaźni mówił Kisielow - szef Białoruskiej Republiki Rad. Przejazd kawalkady trwał krótko. "Pierwszy garnitur'' z Nikitą pojechał między innymi do Manieczek i podziwiał uprawy kukurydzy. Drugi zwiedzał miasto i HCP, ale co zrozumiałe, nie wzbudzał już tylu emocji.

Nikita Chruszczow w Poznaniu. Pamiętacie tę wizytę?

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto