Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa scena w Teatrze Polskim!

Redakcja
Ma tylko 40 miejsc, a prezentowane na niej będą współczesne ...
Ma tylko 40 miejsc, a prezentowane na niej będą współczesne ... Radek Rakowski
Ma tylko 40 miejsc, a prezentowane na niej będą współczesne kameralne dramaty. Scena Galeria rozpocznie swoją działalność w piątek.

Tam, gdzie do tej pory w Teatrze Polskim znajdowała się niewielka galeria, powstała nowa scena teatralna. Oficjalnie swoją działalność zainauguruje w najbliższy piątek, 25 marca, premierą sztuki Petera Turrini Józef i Maria.

- Trochę włożyliśmy pracy w zaadoptowanie tej sceny, ale dzięki temu powstało bardzo interesujące, dobrze wyposażone miejsce do pokazywania tekstu – mówi Paweł Szkotak, dyrektor Teatru Polskiego. – Sala miała bardzo niedobre warunki akustyczne, aloe te problemy udało się zlikwidować poprzez położenie czerech warstw specjalnego tynku.

Dzięki temu zastało skrócone echo, które wcześniej miało ok. dwie i pół sekundy a teraz jest sprowadzone do normalnego rozmiaru.
- Można normalnie mówić tekst, nie ma żadnego pogłosu – zapewnia Szkotak.

Taka sala to bardzo duże wyzwanie dla reżysera i aktorów. Nie można tu zmieścić rozbudowanej scenografii, a aktorzy grają zaledwie metr od pierwszego rzędu widzów.

- To przestrzeń, która wymaga przede wszystkim znakomitej pracy z tekstem, znakomitej interpretacji, zrozumienia tekstu, jego interpretacji – wylicza Paweł Szkotak. - Mając tak blisko aktora tam już się nic nie oszuka, widać ruch oka, palca, wszystko jest tam pokazane na pierwszym planie.

Aktorzy występujący w Józefie i Marii przyznają, że gra na takiej scenie to duże wyzwanie.
- Gdy musimy patrzeć w przestrzeń widzowi będzie się wydawało, że patrzymy na przykład mu prosto w oczy – zdradza Zbigniew Waleryś, odtwórca roli Józefa w dramacie Turriniego. - Musimy znaleźć taki punkt, żeby nas nic nie dekoncentrowało. Bo wystarczy gdzieś na widowni drobny ruch, ktoś przekłada nogę na nogę i już to dla nas jest widoczne. Ale to jest sprawą naszych umiejętności wybrnięcia z sytuacji i koncentracji.

Zbigniew Waleryś przyznaje, że po raz pierwszy spotyka się się z taką formą.
- Jest to jak do tej pory w mojej długiej pracy zawodowej najtrudniejsze, ale fascynujące – dodaje.

Na Scenie Galeria mają tam być prezentowane przede wszystkim małe kameralne współczesne sztuki. Pierwsza już od najbliższego piątku, ale następna premiera w tym miejscu odbędzie się już w maju. Prawdopodobnie do czasu zakończenia remontu Malarni właśnie tu będą prezentowane mniejsze spektakle zrealizowane na jej potrzeby. Scena Galeria wykorzystywana będzie także na spotkania z twórcami.

- To będzie takie miejsce, do którego będziemy zapraszać w sobotę i niedzielę trochę wcześniej, o godz. 16, tak aby można było potem wieczorem zobaczyć jeszcze inny spektakl, albo spędzić go w inny sposób – zapowiada Paweł Szkotak.

Adaptacja pomieszczeń dawnej galerii na Scenę Galeria to pomysł twórców z Teatru Polskiego i wykonano bez żadnych dodatkowych pieniędzy.
- Chociaż oczywiście nie było za darmo – śmieje się Paweł Szkotak. - Zrobiliśmy to tak zwanym systemem gospodarczym. Z naszego budżetu wyskrobaliśmy trochę środków żeby to przygotować. Moim zdaniem warto, dlatego że widzowie będą mieli kontakt z inną forma teatralną, aktorzy będą mieli jeszcze jedną scenę do grania, a więc jeszcze jeden warsztat pracy, aby się pokazywać. Myślę, że taka koncentracja na tekście, taki powrót do takiego teatru, w którym literatura jest najważniejsza to wyzwanie, które musi potem procentować w pracy na dużej scenie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto