MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pieniądze trafiły do Blachowni

AnnaWalczak
AnnaWalczak
Do spotkania zakończonego porozumieniem między dyrektorem szkoły podstawowej w Blachowni, a prezesem Fundacji Festiwalu Satyry Europejskiej „Koziołki”, doszło dziś w Poznaniu.

Przypomnijmy, że kwestia sporna dotyczyła przeznaczenia funduszy uzyskanych ze sprzedaży mierzącej 15 metrów miniatury Wieży Eiffla. Można ją było do niedawna podziwiać, jako główny element scenografii Festiwalu Satyry Europejskiej.

**Szum medialny wywołał reportaż jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, który sugerował, że akcja sprzedaży wieży nie miała charakteru charytatywnego, lecz stanowiła źródło zysków dla Fundacji Satyry Europejskiej.

– Ubolewam nad tym, że wypaczono ideę przyświecającą działalności fundacji – powiedział dziś Dariusz Łabędzki, prezes fundacji FSE. – Celem statutowym fundacji jest wspieranie kultury placówek dydaktycznych. Nasze intencje były szczere i uczciwe, a warunki dotyczące kwoty, jaką miała uzyskać szkoła z Blachowni, były jasne dla wszystkich biorących udział w licytacji.

Nie cel, a gest współczucia

Według ustaleń między fundacją a firmą Kseroplast Plus, dochód z aukcji wieży, poza pokryciem kosztów jej produkcji, miał zostać przeznaczony na cele fundacji.
Zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem festiwalu, do rady fundacji FSE, złożonej z członków jury danej edycji festiwalu, dotarła prośba o dofinansowanie dotkniętej kataklizmem szkoły podstawowej nr 1 z Blachowni. W geście współczucia, rada zdecydowała się przeznaczyć 50 proc. z kwoty pozostałej po odliczeniu kosztów wybudowania miniatury wieży.

– Wiele szkół ucierpiało podczas sierpniowego kataklizmu – powiedział Andrzej Guła, dyrektor szkoły z Blachowni. – Ale nasza szkoła została zniszczona najdotkliwiej. Szkoła straciła część dachu, zalało salę gimnastyczną oraz popękało 65 szyb. Mimo tego, że była bardzo zniszczona, stanowiła centrum pomocy dla mieszkańców całej Blachowni. Codziennie wydawano w niej 250 obiadów.

Wszystkiemu winna... telewizja

Szczytny cel, jakim było ofiarowanie pomocy finansowej, stał się jednak przyczyną szumu medialnego.
– Staliśmy się ofiarami rozpętanej burzy – żalił się Zdzisław Nowak, burmistrz Miasta Blachownia. – Wszystko za sprawą wyemitowanego w telewizji materiału reporterskiego. Odnosił się on rzekomo do sprawy aukcji wieży, ale faktycznie był sklejeniem kilku moich wypowiedzi odnośnie zupełnie innej sprawy, sprawy dotyczącej kilku nieuczciwych firm budowlanych, świadczących swoje usługi przy odbudowie miasta.

Organizatorem aukcji internetowej miniatury wieży Eiffla było Allegro. W 15. dniu aukcji wylicytowano 56 100 zł.
– Sądziliśmy, że osiągniemy wyższą kwotę, przynajmniej 80 tys. zł. – stwierdził Łabędzki. – Mimo to, postanowiliśmy zwiększyć kwotę wsparcia beneficjenta do 18 tys. Dodatkowo, producent wieży wyasygnował dwa tys. zł. W ten sposób mamy dziś przyjemność wręczyć na rzecz szkoły, czek na kwotę 20 tys. zł.

Pieniądze pójdą na kulturę

Pieniądze przekazane przez fundację, przeznaczone będą na rzecz wsparcia kultury.
– Każda szkoła jest placówką, która tą kulturę tworzy – powiedział Łabędzki.
– Kupione zostaną wszelkie materiały, które ten rozwój zapewnią. Nie wykluczone, że część pieniędzy przeznaczymy na działania pośrednio z tym celem związane, np. odbudowę sali plastycznej, niezbędnej dla rozwoju sztuki i propagowania jej wśród młodzieży szkolnej.

– Jesteśmy bardzo wdzięczni fundatorom za ofiarowany czek i liczymy, że wkrótce wszystko wróci do normy – powiedział Nowak .

Wieża wkrótce dotrze do zwycięzcy licytacji, który nie zgodził się na ujawnienie swych danych osobowych.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto