Mariusz Rumak, asystent Jose Bakero podziękował najmłodszym fanom Kolejorza - Jesteście częścią zespołu - mówił. Pomocnik trenera życzył wszystkim gościom a także swojemu zespołowi, aby spotkali się w maju, w tym samym miejscu - z tytułem Mistrza Polski.
Na scenie obok Ratusza pojawili się prawie wszyscy zawodnicy Lecha, mimo, że panowie po ostatnim meczu w tej rundzie, są już na urlopach. Zabrakło tylko Grzegorza Wojtkowiaka i Marcina Kamińskiego, którzy pojechali do Turcji na zgrupowanie kadry narodowej.
Dzieciaki stanęły obok swoich idoli i z ich rąk odebrały podziękowania, gratulacje za wspaniały doping oraz kilka upominków, których nie powstydziły się żaden kibic poznańskiego Lecha. Młoda Wiara z dumą przewieszała biało-niebieskie szaliki i już zastanawiała się nad najbardziej poczesnym miejscem na ścianie dla kalendarza z piłkarzami klubu z Bułgarskiej. Wśród nich wesoło spacerowały maskotki drużyny - koziołki Ejber i Gzub.
Zobacz także: Potrafimy zwyciężać –
Zawodnicy Jose Bakero mieli później nie lada zadanie przed sobą. Zostali podzieleni na teamy i musieli udekorować choinki, które następnie trafiły do ich młodych fanów. Z czterech drzewek dekorowanych kolejno przez obrońców, napastników i bramkarzy, pomocników oraz trenerów i fizjoterapeutów najpiękniejsza okazała się ta... ostatnia. Widać panowie mają głowę przede wszystkim do gry w piłkę, a nie do świątecznych dekoracji.
BULGARSKA.PL - tu znajdziesz wszystko o Lechu Poznań
Szymon Nowicki - ksiądz z poznańskiej Fary i wieloletni kibic poznańskiej drużyny przyprowadził na Stary Rynek swoją grupę młodych miłośników futbolu. Ze sceny złożył wszystkim najlepsze życzenia i... zaintonował hymn Lecha. W śpiewaniu wtórowali mu także młodzi kibice ze Szkoły Podstawowej w Plewiskach. Maciej Markiewicz o grupie swoich podopiecznych mówił: - Cała szkoła ma mocną motywację do kibicowania. Chociaż czasami brakuje pieniędzy, to nigdy tym dzieciakom nie zabraknie serca do sportu.
Za chwilę podbiega do nas 11-letni Filip, u opiekuna zostawia kurtkę i w niebieskiej koszulce biegnie po autografy piłkarzy. Na piersi widać już podpisy Burićia i Murawskiego, ale Filip chce zdobyć jeszcze kilka. Na koniec, razem z kolegami i nauczycielami, mali kibice zabierają do szkoły choinkę dekorowaną przez obrońców Kolejorza... i niesamowite wspomnienia.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?