Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac zabaw dla dzieci, a bawią się dorośli

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Na Wildzie powstaje nowy plac zabaw dla dzieci. Choć jego budowa jeszcze się nie zakończyła, wandale już sprawdzają wytrzymałość niektórych sprzętów.

Skwer na rogu ulic Prądzyńskiego i Garczyńskiego na poznańskiej Wildzie cieszył się niegdyś złą sławą wśród okolicznych mieszkańców. Miejsce, gdzie kiedyś znajdował się plac zabaw, w ciągu ostatnich lat przekształciło się w psią toaletę i miejsce spożywania alkoholu.

- Ten skwer przez całe lata był okupowany przez meneli - mówi bez ogródek jedna z mieszkanek Wildy.

Na szczęście już się to zmieniło. Skwer zyskał nową, bezpieczną nawierzchnię, ogrodzenie, zabawki dla dzieci, ławki oraz zieleń. Pojawiły się nowe latarnie, a znajdujący się na środku placyku potężny dąb został podświetlony specjalnymi lampami.

Okoliczni mieszkańcy obawiają się jednak, że dotychczasowi bywalcy skweru nie oddadzą go bez walki. Już teraz w godzinach wieczornych i nocnych na plac przychodzą miłośnicy spożywania alkoholu pod chmurką. Zdarza się przy tym, że ci dorośli przecież ludzie bawią się umieszczonymi na placu sprzętami.

- Tutaj już widać, że ktoś się mocował z jedną z ławek - pokazuje Marta Jastrząb z Zarządu Zieleni Miejskiej, odpowiedzialnego za remont placu. - Te ławki były solidnie przymocowane do podłoża a teraz czuć, że śruby są poluzowane.

Dlatego też Rada Osiedla Wilda wraz z policją, strażą miejską oraz ZZM zastanawiają się, jak ochronić plac przed dewastacjami i nieproszonymi goścmi. Policjanci zwracają jednak uwagę, że mieszkańcy nie dzwonią, gdy na placu dzieje się coś złego.

- W ciągu ostatnich trzech miesięcy nie mieliśmy żadnej interwencji dotyczącej tego placu - twierdzi starszy aspirant Paweł Smuszkiewicz z wildeckiej policji. - Ludzie się boją, nie dzwonią a potem są źli, że nikt nie interweniuje.

Co ciekawe, mieszkańcy nie chcą iść na wojnę z wielbicielami picia na świeżym powietrzu. Najważniejsze dla nich jest zachowanie porządku na placu zabaw.
- Tu się zbiera pół dzielnicy, ale tak na prawde oni nie mają innego miejsca, gdzie mogą się zbierać - zaznacza Paweł Nawrocki z Rady Osiedla Wilda.

Mieszkańcy podsuwają też rozwiązania, które poprawiłyby bezpieczeństwo w tej części Wildy. Jednym z nich miałby być czujnik ruchu, dzięki któremu po zmroku zapalałyby się światła na placu. W obecnym projekcie bowiem latarnie mają być wyłączane po godzinie 24.

Rada Osiedla nie ukrywa, że najskuteczniejszy byłby monitoring wizyjny, jednak na zamontowanie kamer w tej części miasta się nie zanosi.
- Wysyłaliśmy do Urzędu Miasta prośby o zamontowanie kamer ale zawsze dostawaliśmy odpowiedź odmowną - relacjonuje Nawrocki.

Nawet jednak bez kamer na placu ma być bezpieczniej. Zarówno bowiem policja jak i straż miejska zadeklarowały, że ich patrole będą pojawiać się częściej w okolicach skweru, zwłaszcza w porze zamykania placu zabaw.


Piłka nożna w Poznaniu
Lech Poznań, Warta Poznań, Euro 2012 w Poznaniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto