Skwer na rogu ulic Prądzyńskiego i Garczyńskiego na poznańskiej Wildzie cieszył się niegdyś złą sławą wśród okolicznych mieszkańców. Miejsce, gdzie kiedyś znajdował się plac zabaw, w ciągu ostatnich lat przekształciło się w psią toaletę i miejsce spożywania alkoholu.
- Ten skwer przez całe lata był okupowany przez meneli - mówi bez ogródek jedna z mieszkanek Wildy.
Na szczęście już się to zmieniło. Skwer zyskał nową, bezpieczną nawierzchnię, ogrodzenie, zabawki dla dzieci, ławki oraz zieleń. Pojawiły się nowe latarnie, a znajdujący się na środku placyku potężny dąb został podświetlony specjalnymi lampami.
Okoliczni mieszkańcy obawiają się jednak, że dotychczasowi bywalcy skweru nie oddadzą go bez walki. Już teraz w godzinach wieczornych i nocnych na plac przychodzą miłośnicy spożywania alkoholu pod chmurką. Zdarza się przy tym, że ci dorośli przecież ludzie bawią się umieszczonymi na placu sprzętami.
- Tutaj już widać, że ktoś się mocował z jedną z ławek - pokazuje Marta Jastrząb z Zarządu Zieleni Miejskiej, odpowiedzialnego za remont placu. - Te ławki były solidnie przymocowane do podłoża a teraz czuć, że śruby są poluzowane.
Dlatego też Rada Osiedla Wilda wraz z policją, strażą miejską oraz ZZM zastanawiają się, jak ochronić plac przed dewastacjami i nieproszonymi goścmi. Policjanci zwracają jednak uwagę, że mieszkańcy nie dzwonią, gdy na placu dzieje się coś złego.
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy nie mieliśmy żadnej interwencji dotyczącej tego placu - twierdzi starszy aspirant Paweł Smuszkiewicz z wildeckiej policji. - Ludzie się boją, nie dzwonią a potem są źli, że nikt nie interweniuje.
Co ciekawe, mieszkańcy nie chcą iść na wojnę z wielbicielami picia na świeżym powietrzu. Najważniejsze dla nich jest zachowanie porządku na placu zabaw.
- Tu się zbiera pół dzielnicy, ale tak na prawde oni nie mają innego miejsca, gdzie mogą się zbierać - zaznacza Paweł Nawrocki z Rady Osiedla Wilda.
Mieszkańcy podsuwają też rozwiązania, które poprawiłyby bezpieczeństwo w tej części Wildy. Jednym z nich miałby być czujnik ruchu, dzięki któremu po zmroku zapalałyby się światła na placu. W obecnym projekcie bowiem latarnie mają być wyłączane po godzinie 24.
Rada Osiedla nie ukrywa, że najskuteczniejszy byłby monitoring wizyjny, jednak na zamontowanie kamer w tej części miasta się nie zanosi.
- Wysyłaliśmy do Urzędu Miasta prośby o zamontowanie kamer ale zawsze dostawaliśmy odpowiedź odmowną - relacjonuje Nawrocki.
Nawet jednak bez kamer na placu ma być bezpieczniej. Zarówno bowiem policja jak i straż miejska zadeklarowały, że ich patrole będą pojawiać się częściej w okolicach skweru, zwłaszcza w porze zamykania placu zabaw.
Piłka nożna w Poznaniu Lech Poznań, Warta Poznań, Euro 2012 w Poznaniu |
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?