Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja na Starym Rynku - będzie mniej patroli?

SAGA
Na Starym Rynku będzie mniej patroli policji?
Na Starym Rynku będzie mniej patroli policji? Grzegorz Dembiński
Policja na Starym Rynku. Mniej patroli to drastyczne obniżenie poziomu bezpieczeństwa w mieście! Tak radni z komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego ocenili propozycję wydatkowania w przyszłym roku pieniędzy z funduszu antyalkoholowego.

Policja na Starym Rynku - będzie mniej patroli?

Od lat policjanci po zwykłej służbie sprawdzają miejsca, w których spotykają się osoby pijące alkohol i zakłócające ciszę i porządek. Płaci za to miasto. W minionych latach przeznaczano na to milion złotych. W projekcie na 2014 rok zapisano na ten cel 500 tys.

– Licząc najprościej, oznacza to zmniejszenie o połowę patroli płatnych i, co się z tym wiąże, zmniejszenie liczby interwencji – mówi Roman Kuster komendant miejski policji w Poznaniu.

Radni nie zgodzili się na takie rozwiązanie. – Wymagamy od policji konkretnych działań, na przykład, aby były widoczne patrole w weekendowe noce na Starym Rynku. Jeśli wymagamy, należy też dać wsparcie – mówił Krzysztof Skrzypinski, przewodniczący komisji.

Policja na Starym Rynku - dodatkowe patrole [CZYTAJ WIĘCEJ]

Płatne patrole działają od wiosny do jesieni. Od kwietnia do tej pory ujawniły 11 tys. przypadków spożywania alkoholu w miejscach zabronionych. Mandatami ukarano 6,5 tys. osób, do sądów przekazano 125 spraw.

– Dzięki tym dodatkowym patrolom na Starym Rynku zrobiło się bezpieczniej. W tym roku głównym problemem związanym z balangami na rynku był bałagan, który zostawał po nich – ocenia Paweł Sztando z Rady Osiedla Stare Miasto.

Bo od wiosny każdej nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę wokół Starego Rynku pracowało od 16 do 24 dodatkowych funkcjonariuszy (to połowa wszystkich funkcjonariuszy pełniących w weekendy nocną służbę przy rynku). Na rynku naliczono - od początku roku do końca lipca - 66 kradzieży, 3 bójki i pobicia, rozbój.

– Płatne patrole mają pracować w całym mieście, ale ze względu na burdy, do których dochodziło w ścisłym centrum, postanowiliśmy więcej funkcjonariuszy kierować na rynek – przyznaje Roman Kuster. I dodaje, że obecnie piesze patrole można spotkać także w okolicach dworca PKP i rynków Jeżyckiego czy Wildeckiego. – W pozostałych częściach miasta są i będą tylko patrole zmotoryzowane. Chodzi o to, by skrócić czas oczekiwania na interwencję – tłumaczy.

Chociaż mieszkańcy i radni dostrzegają pozytywne zmiany na Starym Rynku, istnieje zagrożenie, że w przyszłym roku sytuacja znów może się pogorszyć.

– Zimą płatne patrole nie działają, zresztą wtedy notujemy niewiele bijatyk i awantur na Starym Rynku – mówi Roman Kuster. – To się zmieni, gdy zrobi się cieplej. Ludzie znów weekendowe noce zaczną spędzać poza lokalami.

– Boimy, że wtedy na rynku zabraknie policji – mówi Paweł Sztando, który od nas dowiedział się o planach zmniejszenia liczby płatnych patroli. – Dlatego obiema rękoma podpisuję się pod stanowiskiem radnych z komisji bezpieczeństwa. Fundusz antyalkoholowy tworzony jest m.in. z pieniędzy za sprzedaż alkoholu, a wiadomo, że na Starym Mieście jest mnóstwo sklepów i lokali oferujących alkohol. Znosimy uciążliwości z tym związane, liczyliśmy na pomoc finansowaną właśnie z tego funduszu – wyjaśnia.

Radni nie zaopiniowali projektu rozdysponowania funduszu antyalkoholowego. W zamian napisali do prezydenta wniosek o znalezienie kolejnych 500 tys. zł na płatne patrole (aby w przyszłym roku znów przeznaczono na nie milion złotych).

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto