Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia - Lech: Bakero narzeka na brak wojowników

Przemek Wałczyński
Przemek Wałczyński
polonia bytom - lech poznan, lech z polonią, jose bakero o meczu z polonią, ostatnie dwa mecze lecha
polonia bytom - lech poznan, lech z polonią, jose bakero o meczu z polonią, ostatnie dwa mecze lecha archiwum/eM
Po przegranym meczu o życie Lech musi znaleźć sposób, jak zachować twarz i wygrać w dwóch ostatnich spotkaniach sezonu.

Kolejorzowi pozostała już praktycznie jedynie walka o prestiż. Po ostatniej porażce z Lechią Gdańsk, szanse na awans do europejskich pucharów są już właściwie tylko teoretyczne. Nawet zdobycie w dwóch ostatnich meczach sześciu punktów pozwoli wskoczyć poznaniakom na upragnione trzecie miejsce w tabeli jedynie w przypadku potknięć aż sześciu innych drużyn aktualnie wyprzedzających Lecha!

Trener Bakero zapowiada jednak walkę do końca i, nie zważając na matematyczne wyliczenia, konsekwentnie powtarza, że na ocenę efektów pracy przyjdzie czas po ostatnim spotkaniu sezonu.

Problem tylko w tym, czy trenerowi uda się zmobilizować piłkarzy na tyle, by w samej końcówce sezonu, po przegranym meczu o wszystko, byli w stanie pokonać walczącą o utrzymanie Polonię Bytom i równie niepewną ligowego bytu Koronę Kielce. W dodatku Lech będzie musiał poradzić sobie bez kontuzjowanego w ostatnim meczu Manuela Arboledy i Siergieja Kriwca. Niepewny wciąż jest występ Luisa Henriqueza, ale sztab medyczny robi wszystko, by był gotowy do gry w Bytomiu.

Jose Bakero przyznaje, że tym, co w dużym stopniu osłabia Lecha w ostatnich meczach jest brak odpowiedniego ducha walki w drużynie.

– Drużyny, z którymi przegraliśmy, były bardziej wojowniczo nastawione, miały większą wolę walki i mimo że przez znaczną część meczu Lech był lepszy, to ta ich waleczność pozwalała im wygrać mecz nawet w dwie minuty – ocenia szkoleniowiec Kolejorza.

Woli walki na pewno nie zabraknie w środę piłkarzom Polonii, którzy walczą o utzrymanie w ekstraklasie z Arką Gdynia i Cracovią. Obecnie bytomianie tracą jeden punkt do gdynian i jeśli ich nie wyprzedzą, spadną do I ligi.

Lechowi spadek oczywiście nie grozi, ale ewentualna kolejna porażka oznacza kolejne gromy na głowy zawodników i trenera. Bakero cały czas odpiera zarzuty, że ustawia zespół zbyt defensywnie.
– Drużynę buduję tak, żeby miała solidne fundamenty, była ze sobą zgrana. Od półtora miesiąca na treningach ćwiczymy wykańczanie akcji, ale brakuje nam jednego skutecznego zawodnika, którego 5-6 bramek w sezonie pozwoliłoby być wyżej o kilka miejsc w tabeli – tłumaczy Bakero.

Trener Lecha ma też własną ocenę słabej postawy Lecha w tym sezonie. Jego zdaniem kilka rzeczy wymagają zmian, ale o tym, co konkretnie ma na myśli, dowiemy się dopiero po zakończeniu obecnej rundy.

Czy Bakero przełamie kryzys trapiący Kolejorza i znajdzie sposób na to by wygrać najbliższy mecz z Polonią dowiemy się w środę. Początek meczu Polonia Bytom - Lech w środę o godz. 19.

Czytaj też:
Lechia – Lech 2:1: Koszmar, po którym uratuje nas tylko cud

Po totalnie frajerskiej porażce w Gdańsku Lech ma już tylko matematyczne szanse na awans do Ligi Europejskiej.

Plakat musi śpiewać
8 maja - 24 lipca 2011 | Muzeum Narodowe w Poznaniu



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto