Przypomnijmy: do zdarzenia miało dojść kilka miesięcy temu w prywatnym mieszkaniu anglisty, w którym również udzielał lekcji. Według relacji 13-latki, mężczyzna w pewnym momencie zaczął się przed nią onanizować i zmusił ją, by patrzyła jak się zaspokaja. Według relacji anglisty, całe zdarzenie było jedynie wymysłem jej wyobraźni.
Prokuratura umorzyła śledztwo, gdyż miała wątpliwości co do winy podejrzanego. Uznała ostatecznie, że anglista nie popełnił tego, o co oskarżyła go uczennica. Zdaniem sądu, prokuratura popełniła w tym momencie błąd.
- Materiał, jakim dysponował oskarżyciel, nie pozwala bowiem na obecnym etapie postępowania na kategoryczne stwierdzenie, czy oskarżony popełnił przestępstwo czy nie - uzasadniał decyzję o uchyleniu umorzenia sędzia Rober Kubicki.
Zdaniem sądu, prokuratura przeszła za to praktycznie obojętnie nad oceną zeznań dziewczynki; zeznań, które w opinii biegłej spełniały wszelkie kryteria wiarygodności.
Nadużyciem z kolei miało być łączenie tego zdarzenia z innymi kłopotami 13-latki, w tym jej konfliktem z ojczymem. To, że jest źle przez niego traktowana, nie oznacza przecież, że kłamie. A gdyby takim kłamstwem chciała kogoś ukarać, zemścić się, to prędzej oskarżyłaby o molestowanie ojczyma niż nauczyciela.
W opinii sądu, już ze względu na sam charakter sprawy i zarzutów, które może usłyszeć anglista, prokuratura powinna zastanowić się nad powołaniem biegłego seksuologa, by ten wydał opinię na temat preferencji seksualnych nauczyciela.
Powołanie biegłego to może najprostsza z rzeczy, jakie będzie miała do zrobienia prokuratura w tej sprawie. Znacznie trudniejsze może być przesłuchanie 13-latki z kamerą i biegłą psycholog na sali. Przesłuchanie, które ostatecznie ma wyjaśnić, czy sytuacja, która panuje w domu 13-latki mogła mieć wpływ na jej sposób spostrzegania otoczenia.
Problemem, który czeka prokuraturę, nie jest jednak sprzęt wideo, tylko to, że byłoby to już trzecie przesłuchanie dziewczynki. Tymczasem specjalny tryb zarezerwowany dla dzieci, które padły ofiarą przemocy, zezwala tylko na jednokrotne ich przesłuchanie i to wyłącznie w obecności biegłego. 13-latka przy biegłej już zeznawała.
- Nie zgodzę się na kolejne przesłuchanie - mówi matka dziewczynki, Aneta S. - Jeżeli prokuratura za pierwszym razem popełniła błąd, to nie będzie tego błędu naprawiać kosztem mojego dziecka. Nie ma takiego prawa, które by zmusiło córkę do tego, by jeszcze raz przechodzić przez ten koszmar. Tym bardziej, że zeznawała już dwa razy, czyli o jeden raz za dużo. Poza tym dlaczego nie wierzyć mojej córce? To anglista kłamie.
Trzy miesiące temu, kiedy sprawa była jeszcze w prokuraturze, rozmawialiśmy z anglistą. To on czuł się skrzywdzony. - Tamtego popołudnia była w mieszkaniu moja ciężarna żona. To musiałoby się dziać w jej obecności, co nadaje jeszcze większej ohydy temu oskarżeniu - mówił nauczyciel.
Czytaj więcej: Sprawa o molestowanie 13-latki umorzona. Kto mówi prawdę: nauczyciel czy uczennica?
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?