Marzyła o opiekowaniu się zwierzętami, a zaczynała od…grabienia liści. Karolina Ratajczak chciała zostać wolontariuszką w Nowym ZOO. Okazało się jednak, że w 2003 roku było tylu chętnych, że zaoferowano jej pracę w Starym ZOO.
- Okazało się , że w tym miejscu jest równie świetnie - choć zaczęło się od… grabienia liści. Od grabienia zrobiły się odciski na rękach - ale prawdziwa wolontariuszka to osoba, która pracy się nie boi - opowiada Karolina Ratajczak.
W końcu trafiła do działu zwierząt naczelnych i drobnych ssaków. Po pół roku okazało się, że w Nowym ZOO znalazło się miejsce dla wolontariuszki i Karolina zaczęła chodzić do starego i nowego zoo. Pod koniec 2006 roku zaczęła pracę - zastępowała koleżankę w Pawilonie Zwierząt Nocnych. Tam jej ulubieńcami stały się wari rude - które dosłownie "chodziły” jej po głowie i grzebały w kieszeniach w poszukiwaniu smakołyków.
Od stycznia 2008 roku Karolina pracuje na samodzielnym stanowisku w dziale ptaków. Nie ukrywa, że nie był to od początku jej wymarzony dział. Od momentu, kiedy zaczęła się opiekować pisklętami - "przepadła” .Teraz nie wyobraża sobie innego zajęcia. Piskląt nie jest mało - Karolina zajmuje się bowiem, licznym działem kuraków, gdzie każdej wiosny, co najmniej kilka gatunków ma młode.
Ulubieńcami Karoliny są czubacze i kariamy. Jedne i drugie można oswoić, nie są płochliwe, wręcz ciekawskie i opiekunka ma z nimi świetny kontakt. Najbardziej cieszyła się, z pierwszego, wyklutego podczas jej pracy grdacza. Była dumna, bo od wielu lat ten gatunek nie rozmnażał się w poznańskim zoo.
Zobacz: Wszystko o zwierzętach i ich opiekunach w poznańskim Zoo
Do grona ulubieńców pani Karoliny zaliczają się także australijskie nieloty, czyli emu.
- Szogun i Ptyś - czyli "starsi panowie dwaj” dzielą swój wybieg z kangurami. To także moi podopieczni – dodaje Karolina Ratajczak.
Jako jednej z nielicznych osób udało jej się zajrzeć do torby kangura. Jedna z podopiecznych Tosia miała kłopoty skórce i trzeba ją było wyczesać. Wtedy udało się rzucić okiem też na to, co kryje się w torbie.
Jeśli chodzi o marzenia - to chciałaby, żeby kiedyś w zoo nad Maltą zamieszkały jej ulubione ptaki – czyli pingwiny (ma całą kolekcję pluszowych). A jedynym gatunkiem, który mógłby ją oderwać od pracy w dziale ptaków byłyby goryle.
Wśród robionych w zoo zdjęć Karolina szczególnie jedno darzy sentymentem - zatytułowała jest "Kumple”. Widać na nich dwa kangury Henia i Kajtka.
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?