Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań miastem zbrodni?

Katarzyna Mucha
Katarzyna Mucha
W kilku miejscach Poznania na chodnikach pojawiły się niepokojące obrysy ludzkich ciał. Spokojnie, to nie policyjne pozostałości po zbrodni, ale reklama jednego z programów telewizyjnych.

Mieszkańcy miast codziennie bombardowani są tysiącem obrazów wizualnych, w tym tych najbardziej charakterystycznych dla metropolii - reklam. Przesyt form i ilość reklam zmusza agencje reklamowe do zaskakiwania nas coraz to dziwniejszymi reklamami produktów czy usług.

Wszyscy znamy już "tajemnicze" billbordy, plakaty, ulotki, hasła w mediach. Ich obecność w naszym otoczeniu jest dla nas tak naturalna, że często po prostu nas nudzą i zazwyczaj... nie zwracamy na nie uwagi.

Obrysowane ciała to fragment akcji promocyjnej stacji Zone Reality.

- Szablony wykonano kredą w sprayu, która jest produktem ekologicznym i samousuwalnym - mówi Iza Mysiura z Unique Media współpracująca przy projekcie. - Nie jest to pierwsza tego typu akcja i przed rozpoczęciem jej dokładnie sprawdzaliśmy, czy działanie takie jest legalne. Działania materiałem nietrwałym, takim jak kreda nie wymagają żadnej procedury a cała akcja z pewnością nie ma znamion aktu wandalizmu - zapewnia Iza Mysiura.

Reklama namalowana na chodniku to coś nowego. O ile patrzymy pod nogi, biegnąc
do pracy czy na uczelnię, bez wątpienia przykuje naszą uwagę. Czy aby na pewno
jest ona jednak legalna?

- Z różnych przyczyn nie wyrażamy zgody na tego typu reklamy komercyjne - mówi Dorota Wesołowska, rzeczniczka poznańskiego Zarządu Dróg Miejskich. - Wyjątkiem były akcje społeczne, jak chociażby ta nakłaniająca poznaniaków do sprzątania po swoich psach. Jeśli firma nie posiada pozwolenia na tego typu reklamę, jest to akt wandalizmu. Takie zachowanie jest naganne i ubolewam, że firmy dopuszczają się takich czynów.

Z uwagi na bezpieczeństwo pieszych nie można więc wynająć sobie kawałka chodnika, aby umieścić tam reklamę.

- Taka namalowana reklama może być realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i zdrowia przechodniów - mówi Dorota Wesołowska. - Jeśli reklama jest namalowana farbą, która nie posiada odpowiednich atestów, przechodzeń może się na niej poślizgnąć i zrobić sobie krzywdę.

A jak tego typu reklamę oceniają przechodnie?

- Tego typu malowidło widzę pierwszy raz - mówi Magda spotkana na ulicy Roosevelta w Poznaniu, gdzie znajduje się jedno z chodnikowych rysunków. - Na pewno jest ciekawe, ale niezbyt dobrze mi się jednak kojarzy - wygląda jakby ktoś tu umarł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto