18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Politycy w Internecie.... pyskują

Paulina Jęczmionka
Wojciech Barczyński/Polskapresse
Politycy urządzają sobie w internecie quasi-polityczną pyskówkę i nazywają ją debatą publiczną.

Minister Sikorski na Twitterze przeprasza w imieniu Polski za przekazanie białoruskim śledczym informacji o rachunkach opozycjonisty. Poseł PE Marek Siwiec na portalu relacjonuje ślub Oli Kwaśniewskiej.

Zobacz też: Rafał Grupiński: Jesteśmy zadowoleni z wyborów

Adam Szejnfeld z PO zamieszcza na Facebooku cytat z radnego, który przyrównuje PiS do NSDAP. Starosta pilski pisze, że "dowaliłby" burmistrzowi gminy Wysoka opłaty, ale nie chce "we własne gniazdo sr…". A europoseł Filip Kaczmarek i członek PO Jarosław Pucek przy okazji naszej niedawnej publikacji sondażu poparcia dla partii na Facebooku uprawiają quasi-polityczną pyskówkę.

I, co ciekawe, pseudointelektualne wymiany zdań nazywają debatą publiczną. I tłumaczą, że przeniesienie jej do internetu to nieuchronny skutek rozwoju technologii. Im więcej jednak ich wpisów w sieci czytam, tym bardziej się cieszę, że ta debata jest tylko wirtualna. Może i dzięki internetowi politycy zbliżają się do wyborców. Może dzięki niemu mamy szansę wymienić z naszymi reprezentantami poglądy. Może i w ten sposób politycy docierają do młodych, którzy do urn nie chodzą.

Pytanie tylko: czy w ten sposób ich do siebie przekonują? Choć ze społecznościowych portali korzystam i ich nieformalny charakter cenię, przekonana nie jestem. Bo kiedy przy okazji - wydawać by się mogło - merytorycznej dyskusji na temat spadku poparcia dla PO, członkowie tej partii zaczynają licytować się, kto ile miejskich imprez zaliczył, kto jest większym egoistą, kto poprzedni wpis zrozumiał, a kto należy do tych mniej rozumnych albo które media są "bardziej czyje", to - podobnie jak złośliwie komentujący tę dyskusję politycy innych partii - wybucham śmiechem. Bo okazuje się, że każdy, nawet najpoważniejszy temat można sprowadzić do politycznej pyskówki.

Skoro tak według polityków ma wyglądać nowa debata publiczna, to... chwała uzależniającej mocy internetu! Jest szansa, że niektórzy z nich tak się w tę sieć zaplączą, że już z niej nie wyjdą. I obciach będą robić tylko w przestrzeni wirtualnej, "w realu" ustępując miejsca tym, którzy naprawdę mają coś do powiedzenia.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto