Poznań stracił na koncercie Stinga? Sprawdzi to prokuratura

20 września 2010 r. w Poznaniu wystąpił Sting. Koncert, na którym bawiło się około 30 tysięcy osób, uświetnił uroczyste otwarcie Stadionu Miejskiego w Poznaniu. Rok po tym wydarzeniu umowami podpisanymi z oragnizatorem koncertu zainteresowała się jednak prokuratura.

- Wszczęto śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i wyrządzenia znacznej szkody na rzecz miasta Poznania – wyjaśnia prokurator Marek Kasprzak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Śledczy mają zbadać, czy w wyniku złych umów miasto organizując koncert Stinga, nie straciło dużych pieniędzy. Nieoficjalnie mówi się o prawie milionie złotych.

Wpływy ze sprzedaży wejściówek sięgnęły bowiem aż 6,3 miliona złotych, lecz miasto otrzymało z nadwyżki zaledwie 630 tysięcy złotych. Dlaczego tak mało? Okazało się, że wcześniej zgodzono się na aneks do umowy ustalający, że nadwyżka będzie liczona nie od sumy 3,7 mln zł, lecz od sumy o 1,2 mln zł wyższej.

Na razie jest to śledztwo „w sprawie” a nie przeciwko konkretnym osobom. Postępowanie pod nadzorem konińskiej prokuratury prowadzi Wojewódzka Komenda Policji w Poznaniu. Sprawę skierowano do Konina, aby uniknąć podejrzeń o stronniczość czy uleganie jakimkolwiek naciskom.

- Jesteśmy w początkowym etapie śledztwa – wyjaśnia prokurator Kasprzak. - Zabezpieczamy oryginały dokumentacji związanej z organizacją koncertu.

Jak dodaje prokurator, nie będzie to sprawa łatwa ani szybka – podobnie jak wszystkie sprawy gospodarcze. Najpierw trzeba będzie przeanalizować wszystkie dokumenty, dopiero potem przesłuchać świadków i zlecić ekspertyzy biegłym.

Sprawą wydatków poniesionych przez miasto na organizację koncertu Stinga i ewentualnych strat z powodu złych umów zajmuje się także komisja rewizyjna Rady Miasta.

Ile Poznań przepłacił za koncert Stinga? Miasto dopłaciło do wrześniowego koncertu Stinga blisko 3 miliony złotych, a mogło znacznie mniej.

Radni skontrolują ZDM i Biuro Promocji Miasta! Dlaczego stan poznańskich dróg jest tak zły? Czy wydajemy za dużo pieniędzy na promocję miasta? Czy miejskie pieniądze są marnotrawione? Niedługo się tego dowiemy, bo ZDM i Biuro Promocji Miasta zostaną poddane kontroli.