MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań w dziurach

Józef DJACZENKO
Stan większości poznańskich ulic jest po zimie tragiczny. Codziennie pojawiają się nowe wyrwy. Potrzeba 150 mln zł, by doprowadzić ulice do porządku. Takich pieniędzy samorząd nie ma, dziur będzie więc coraz więcej.

Stan większości poznańskich ulic jest po zimie tragiczny. Codziennie pojawiają się nowe wyrwy. Potrzeba 150 mln zł, by doprowadzić ulice do porządku. Takich pieniędzy samorząd nie ma, dziur będzie więc coraz więcej.

Dla ulic najgorsze jest przedwiośnie, kiedy temperatura oscyluje wokół zera stopni. Wystarczy minimalne pęknięcie, by do środka dostała się woda, która zamarzając rozrywa nawierzchnię.

Nawierzchnie na wieczność?

Zdaniem Jana Sklorza, dyrektora Zarządu Dróg Miejskich, proces powstawania dziur będzie trwał, bo zaległości w remontowaniu nawierzchni narastają.

- Przeprowadzanie modernizacji asfaltowej drogi raz na 40 lat jest sprzeczne z jakimikolwiek zasadami! - denerwuje się dyrektor. - Na częstsze remonty nas nie stać. Dostajemy na to ledwo 20 proc. kwot, które są niezbędne.

Służby miejskie codziennie zalepiają największe wyrwy, ale nie nadążają. Jeżeli nawierzchnia zbudowana została kilkadziesiąt lat temu, a miała wytrzymać znacznie mniejsze obciążenia, to dziury muszą powstawać. Zarząd Dróg Miejskich potrzebuje 150 mln zł, by zmodernizować te ulice, które tego najbardziej wymagają. Takich pieniędzy nie ma. Nie wystarcza nawet na utwardzenie dróg osiedlowych. Aż 28 proc. miejskich tras nie posiada do dziś utwardzenia.

Co piąty kilometr nie wymaga napraw

Zaległości na osiedlach mo- żna nadrobić w trzy lata, ale dysponując gigantycznymi funduszami. W tym roku na budowę dróg osiedlowych miasto przeznaczyło 12 mln zł. Samorząd wspiera też finansowo lokalne stowarzyszenia powoływane po to, by realizować takie zadania, jak budowa dróg, sieci kanalizacyjnej.

Długość wszystkich poznańskich ulic wynosi 1.300 km. Tylko co piąty kilometr jest w stanie zadowalającym. Odcinki znajdujące się w najgorszym stanie będą modernizowane - w zakresie, na który ZDM stać. Lista ulic przeznaczonych do remontu nie jest zamknięta. Jak informuje Ireneusz Woźny, naczelnik Wydziału Utrzymania w ZDM, do remontu przeznaczone już zostały ulice Garbary, Kurlandzka, Szydłowska, Żurawia.

Paweł Leszek Klepka
wiceprezydent Poznania
Dziury w ulicach będą się tworzyły, dopóki miasta nie będzie stać na wykonanie zaległych remontów ulic. Szans na to nie ma, bo potrzeby komunikacyjne miasta są coraz większe, więc trzeba z dziurami walczyć na bieżąco.
Dekapitalizacja postępuje

Jesienią pracownicy ZDM dokonali przeglądu 429 km ulic układu podstawowego (tras, po których jeżdżą pojazdy MPK). Do remontu nadaje się powierzchnia 708 tys. m kw. Co rok ZDM stać na remontowanie 200 tys. m kw. Zaległości więc rosną, trwa proces dekapitalizacji ulic.

Dziury za półtora miliona

Od stycznia pracownicy obwodów drogowych ZDM załatali 5.722 dziury. Zajmowały one powierzchnię 24,9 tys. m kw. Zużyto do tego 1,5 tys. ton masy. Proces zalepiania dziur, który w tym roku kosztował już 1,5 mln zł, trwa.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto