- Jedziemy tam, żeby wygrać - zapowiadają członkowie poznańskiego zespołu przed zawodami. - W ostatnich latach zajmowaliśmy miejsce na podium, ale jeszcze nie udało nam się zwyciężyć w klasyfikacji ogólnej. Mamy już spore doświadczenie, nasze modele są dopracowane, więc szczerze mówiąc liczymy na zwycięstwo.
AeroDesign jest serią zawodów, organizowanych przez amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Transportu Society of Automotive Engineers. W konkursie biorą udział studenci uczelni technicznych z całego świata.
- To wydarzenie to świetna okazja by nawiązać kontakty i przyjaźnie z ludźmi z naprawdę odległych miejsc - mówi Wojciech Batog, członek ekipy. - W poprzednich edycjach zapoznaliśmy się z zespołami z Brazylii, Turcji, USA, Włoch czy nawet z Bangladeuszu.
Uczestnicy zawodów mają co roku do przygotowania projekt, polegający na zaprojektowaniu i zbudowaniu samolotu. Wielkość samolotu i napędzającego go silnika ograniczona jest przez regulamin, który co roku jest odrobinę zmieniany, by zapobiec przyjeżdżaniu na zawody z tym samym modelem i zmusić studentów do projektowania nowych konstrukcji.
- Jedziemy na zawody już po raz szósty - opowiada Bartosz Szymkowiak, opiekun zespołu z Wydziału Budownictwa. - Startujemy w dwóch kategoriach: Regular i Micro. W ubiegłym roku w tej pierwszej klasie zwyciężyliśmy, chcemy to powtórzyć.
Ekipa przygotowała na zawody dwa modele samolotów. Ten większy, mający stanąć do konkurencji w klasie Regular ma 3,5 metra rozpiętości, waży 4 kg a ma za zadanie podnieść… 16 kilogramów. Model z klasy Micro waży zaledwie 170 gram, a zespół przygotował go do udźwignięcia około 1 kilograma.
- Chodzi o to, żeby jak najlżejszy model zdołał udźwignąć jak największy ciężar - wyjaśnia Wojciech Batog. - Ta różnica jest na zawodach sprawą kluczową.
Takie zawody wiążą się z ogromnym prestiżem. Najlepsi z najlepszych budowniczych modeli, konstruktorów czy inżynierów spotykają się i walczą ze sobą. Zespół z Poznania złożony ze studentów wielu kierunków np. budownictwa czy energetyki co roku klasyfikuje się w ścisłej czołówce. Co jest kluczem do ich sukcesu?
- Trzeba tworzyć zgrany, współpracujący ze sobą zespół - wyjaśniają członkowie ekipy.- Ważne są umiejętności, ale praca inżyniera, zwłaszcza w tym wypadku to tak naprawdę praktyka, wcielanie wiedzy w życie. Musimy umieć się ze sobą dogadywać, wymieniać doświadczeniami.
Zawody rozpoczną się 12 kwietnia w Californii, w USA i potrwają trzy dni. Modele zostaną jednak wysłane do Stanów Zjednoczonych w specjalnie przygotowanych skrzyniach ważących przeszło 100 kilogramów. Ekipa wyleci z Polski we wtorek, 9 kwietnia.
Pozostaje tylko życzyć poznaniakom wysokich lotów oraz żeby ani samoloty, ani marzenia ekipy nie zaliczyły twardego zderzenia z ziemią.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?