Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PSŻ znów wygrywa! Strożyk cichym bohaterem!

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Spotkanie PSŻ z RKM Rybnik okazało się nadspodziewanie zacięte. Swoją cegiełkę do zwycięstwa poznaniaków dołożył ten, którego wielu już dawno skreśliło - Grzegorz Stróżyk.

W miniony czwartek obie drużyny zmierzyły się w poprzedniej kolejce. W Rybniku dość sensacyjnie wygrali poznaniacy, którzy słyną z tego, że punkty zdobywają głównie na własnym torze. W tej sytuacji byli zdecydowanymi faworytami rewanżu tym bardziej, że od piątku w kadrze pojawił się nowy zawodnik – Krystian Klecha.

Nowy nabytek nawet znalazł się w składzie na niedzielny mecz jako rezerwowy, ponieważ po niedawnym upadku Łukasz Jankowski nadal jest nie w pełni sił.


Kibice obu drużyn zaprezentowali efektowne oprawy.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gospodarzy. W biegu juniorów zarówno Adam Kajoch jak i Grzegorz Stróżyk bardzo wyraźnie ulegli Michałowi Mitce i Sławomirowi Pysznemu.

W drugim wyścigu duet Mateusz Szczepaniak – Zbigniew Suchecki doprowadził do wyrównania, a po trzecim Skorpiony już prowadziły 11:7. Od startu do mety prowadził w nim Daniel Pytel, ale jeszcze większe brawa od kibiców zebrał Norbert Kościuch, który na ostatnim okrążeniu zdołał przebić się z ostatniej na drugą pozycję!

Goście zdołali wyrównać już w kolejnym biegu i od tej chwili aż trzy następne gonitwy kończyły się remisami 3:3. Nikt nie spodziewał się, że Rekiny postawią Skorpionom aż tak trudne warunki. Trener Zbigniew Jąder postanowił pomieszać w składzie i zdecydował się zdjąć bardzo słabo dysponowanego Adama Kajocha. Decyzja wydawała się słuszna, ale w wielkie osłupienie wszystkich widzów wprawiło nazwisko zawodnika, który miał zastąpić Kajocha. Jąder desygnował do jazdy Grzegorza Stróżyka, który większość swoich występów w barwach PSŻ kończył na pierwszym lub drugim... łuku toru, zaliczając upadek. Wielu kibiców uważało, że Stróżyk nie tylko jest za słaby na I ligę, ale że w ogóle nie powinien mieć licencji żużlowca.

- Nie spodziewałem się, że po moich ostatnich występach trener da mi szansę, zwłaszcza, że miał do dyspozycji Krystiana Klechę – przyznawał po meczu Stróżyk.

Młody zawodnik zaliczył świetny start w 8. biegu, wychodząc na prowadzenie i dowożąc je do mety! Jadący z nim w parze Rafał Trojanowski zajął trzecie miejsce i przynajmniej na moment poznaniacy wyszli na dwupunktowe prowadzenie.      

Po 10. biegu znów był remis, po pechu Daniela Pytla, któremu na trzecim okrążeniu motocykl odmówił posłuszeństwa. Na szczęście dwupunktową przewagę szybko udało się odzyskać dzięki świetnej jeździe Trojanowskiego i Sucheckiego, ale losy tego spotkania ciągle były nierozstrzygnięte.

W 12. wyścigu znów w miejsce Kajocha pojawił się Stróżyk, który stanął przed szansą udowodnienia, że jego trzy punkty to nie jest kwestia przypadku. I szansę tę w pełni wykorzystał! Znów wygrał start, ale po pierwszym łuku spadł na trzecią pozycję. Junior PSŻ pokazał jednak wielką ambicję i na trzecim okrążeniu zdołał wyprzedzić Ricky’ego Klinga! Bieg wygrał Norbert Kościuch, a to oznaczało, że przewaga poznaniaków wzrosła do sześciu „oczek”.

W 13. gonitwie para Szczepaniak – Pytel zdołała powiększyć przewagę o kolejne dwa punkty, a to oznaczało, że tylko kataklizm mógłby odebrać tego dnia zwycięstwo Skorpionom. Trener RKM Adam Pawliczek zdecydował się zagrać bardzo ryzykownie, wprowadzając w pierwszym biegu nominowanym Denisa Gizatullina jako rezerwę taktyczną i desygnując Rosjanina także do ostatniego wyścigu. Gizatullin rzeczywiście świetnie sobie radził na Golęcinie, ale sam cudu nie zdziałał. Oba biegi zakończyły się remisem 3:3, a całe spotkanie PSŻ wygrał 49:41.

Grzegorz Stróżyk choć zdobył znacznie mniej punktów niż Norbert Kościuch czy Mateusz Szczepaniak, to jednak po meczu kibice skandowali głośno jego nazwisko.
- Na treningach cały czas jeżdżę tak samo. Wychodziły mi wyścigi już we wszystkich zawodach poza ligą, ale w końcu tu też się przełamałem. Mam nadzieję, że teraz trener to doceni i będę dostawał kolejne szanse – powiedział po meczu Grzegorz Stróżyk.

- U niego wszystko gra, dobrze jeździ w zawodach młodzieżowych. Dziś mu powiedziałem, że nic się nie stanie, ma tylko dojechać do mety i proszę – wygrał bieg, a w drugim zdobył dwa punkty – chwalił po meczu Stróżyka trener Zbigniew Jąder.

Skorpiony kryzys mają już za sobą.

Dla PSŻ było to trzecie zwycięstwo z rzędu. Ponieważ Skorpiony wygrały też pierwsze spotkanie w Rybniku, zdobyły też dodatkowy punkt bonusowy. Poznaniacy są już na trzecim miejscu w tabeli I ligi! Za tydzień czeka ich kolejne bardzo ważne spotkanie w Gnieźnie z tamtejszym Startem.

PSŻ Poznan - RKM ROW Rybnik 49:41

PSZ Poznań 49:
9. Mateusz Szczepaniak (3,1*,2,3,0) 9+1
10. Zbigniew Suchecki (2*,2,1*,1,2) 8+2
11. Norbert Kościuch (2*,3,2,3,3) 13+1
12. Daniel Pytel (3,d,0,1) 4
13. Rafał Trojanowski (1,3,1,3,1*) 9+1
14. Adam Kajoch (1,0,0,-,-) 1
15. Grzegorz Stróżyk (0,3,2*) 5+1
16. Krystian Klecha ns

RKM ROW Rybnik 41:
1. Ricky Kling (0,2,2,1,0) 5
2. Marcin Rempała (1,1,0,-) 2
3. Mariusz Węgrzyk (1,2,3,2,0,1) 9
4. Andriej Karpow (t,1*,0,-) 1+1
5. Denis Gizatullin (2*,0,3,2,3,2) 12+1
6. Sławomir Pyszny (3,3,3,1,0) 10
7. Michał Mitko (2*,0,0) 2+1
8. Rafał Fleger ns

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto