Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rady osiedli "strażnikami psiej kupy"?

Kuba Błoszyk
Kuba Błoszyk
Od przyszłego roku zmienić się mają zasady działania rad osiedli. Przeciwni zmianom są nie tylko osiedlowi radni, ale także... prezydent miasta.

1 stycznia przyszłego roku ma wejść w życie nowa reforma jednostek pomocniczych - rad osiedli. Jak zapewniają niektórzy radni projekt nowej reformy przede wszystkim je wzmocni oraz nada im nowe kompetencje decyzyjne.

- Samorządy pomocnicze powinny być blisko mieszkańców i nowa reforma to zapewnia - mówił Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Doraźnej Komisji d/s reformy jednostek pomocniczych. - Ta formuła zapewni poznaniakom większe uczestnictwo w życiu publicznym naszego miasta, gdyż rady osiedli otrzymają inicjatywę uchwałodawczą.

Dodatkowo reforma to także zmiany terytorialne. Oprócz zapowiedzianego powstania aż 16 rad, małe osiedle będą przyłączane do tych większych tworząc zupełnie nowe twory.

Jednak okiem ekspertów to tak naprawdę mydlenie oczu i przede wszystkim jest to odciążenie Urzędu Miasta kosztem samorządów pomocniczych. Jeden ze specjalistów przygotował nawet niezależną analizę tego projektu.

- Tak naprawdę jednostki pomocnicze zostały w tym projekcie przedstawione jako strażnicy psiej kupy - kolokwializwał prof. Hubert Witczak z Katedry Systemów i Technik Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. - Dostaniecie państwo olbrzymie nakłady pracy uznane w tym projekcie jako nowe kompetencje, a tak naprawdę jest to jedynie odciążanie pracowników Urzędu Miasta.

Profesor twórcom nowej reformy zarzucał także złą identyfikację celów, złą misję oraz brak specjalistycznych ekspertyz oraz porównań z innymi projektami.

Przemówienie Huberta Witczaka wzbudziło ogromny aplauz zebranych przedstawicieli poznańskich osiedli, którzy nie chcą przyjęcia nowej reformy.

- Apeluje o wstrzymanie dalszych prac nad tym projektem, gdyż już na samym początku budzi on za dużo watpliwości - powiedział na zakończenie ekonomista.

Ku zdziwieniu zebranych z konkluzjami profesora zgodził się także sam prezydent Poznania - Ryszard Grobelny.

- Zgadzam się z moim przedmówcą i również uważam, że ten projekt należy poddać analizie zewnętrznego eksperta - zapewniał Grobelny - Jednak najważniejszym celem jest poddanie go opini publicznej, gdyż tak naprawdę reforma nie ma służyć prezydentowi, Radzie Miasta czy tez samym radom osiedli. Reforma ma służyc przede wszystkim mieszkańcom Poznania.

Prezydent nie zaakceptował również finansowej strony nowego projektu, która zakładała znaczny wzrost rocznego dofinansowania jednostek pomocniczych.

- Przesunięcie na samorządy pomocnicze rocznie 20 mln zł jest irracjonalne - kontynuował Ryszard Grobelny. - Po prostym rachunku w ciągu pięcioletniego planu budżetowego trzeba by zrezygnować z inwestycji o wartości conajmniej 100 mln zł, co jest według mnie absurdem.

Jak widać, mimo wzrostu dofinansowania, które zakłada nowy projekt, przedstawiciele rad osiedli są przeciwnikami tego typu rozwiązania. Głównym problemem jest dla nich łączenie się osiedli.

- Nikt się nas nie pytał czy w ogóle się na zgadzamy na te podziały - krzyczał jeden z przedstawicieli poznańskich osiedli. - Samorząd oznacza według mnie to, że mamy prawo sami się rządzić na naszym terenie, a nie że wszystko jest nam z góry narzucane.

Jednak prezydent nie mógł się już odnieść do tego i wielu innych zarzutów, ponieważ niespodziewanie opuścił spotkanie z samorządowcami. Jak będzie wyglądąć sytuacja budzącego ogromne kontrowersje planu? O tym zadecyduje Rady Miasta na najbliższej sesji, która odbędzie się we wtorek, 16 marca.


Barak Kultury -
Metamorfozy: Gra
pozorów
10 marca, Maska 17 marca, Sztuka
ciała
24 marca
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto