Chociaż do wypadku na budowie doszło już 10 listopada, to informacja o nim przedostała się do publicznej wiadomości dopiero, gdy podobne zdarzenie miało miejsce na budowie Stadionu Narodowego w Warszawie.
W obu przypadkach spadła klatka służąca do przewożenia ludzi na duże wysokości. Warszawski przypadek okazał się tragiczny - dwóch robotników zmarło. W Poznaniu klatka spadła z wysokości 3-4 metrów i jeden pracownik jest ranny w stopę.
O ile w Warszawie wstępne ustalenia mówią o błędzie człowieka, to przyczyną wypadku na poznańskiej budowie było zerwanie śruby mocującej klatkę.
- Zerwana śruba została zabrana do Urzędu Dozoru Technicznego do ekspertyzy - wyjaśnia Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy. - Jednak jeszcze nie ma wyników, a od tego, jakie będą, zależy nasze dalsze postępowanie.
Na razie wiadomo, że dźwig został dopuszczony do użytkowania ze stosownym zezwoleniem przez Urząd Dozoru technicznego - nie wiadomo natomiast jeszcze, czy takie zezwolenie miał uszkodzony kosz. Jeśli nie miał i jeśli ekspertyzy potwierdzą, że przyczyną wypadku była wada techniczna śruby, to może to oznaczać wstrzymanie wielu budów w całej Polsce. Bo na większości z nich pracują dźwigi z takimi właśnie koszami.
- Takich urządzeń są dziesiątki, jeśli nie setki w skali kraju - wyjaśnia Jacek Strzyżewski.- Ich producent ma obowiązek wystawić deklarację zgodności technicznej świadczącej o bezpieczeństwie sprzętu. Jeśli się okaże, że wystawił, a sprzęt jednak nie spełnia warunków technicznych, to będzie za to odpowiadał.
Jednak ustalenie i udowodnienie tego wszystkiego potrwa jeszcze przynajmniej kilka tygodni, jeśli nie miesięcy. Dopiero wtedy będzie można powiedzieć z całkowitą pewnością, co było przyczyną wypadku na poznańskiej budowie: czy wada techniczna sprzętu, co pociągnie za sobą konieczność sprawdzenia dźwigów na wszystkich budowach w kraju i zapewne wstrzymanie części z nich - czy błąd człowieka.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?