Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rataje - królestwo wielkiej płyty

Joanna Błaszkowska
Joanna Błaszkowska
Jak się żyje na Ratajach? Bezpiecznie, cicho, dobrze... I przede wszystkim, tu się raczej nie żyje. Tutaj się śpi.

- Rataje są sypialnią miasta - mówi Ania, poznańska studentka. - Z moich obserwacji wynika, że mieszkańcy tego osiedla przyjeżdżają tam tylko na noc, a przez cały dzień są w centrum, gdzie pracują i bawią się - ocenia. Jej opinię potwierdza Paweł Szarek, mieszkający na Ratajach. - Chodzę do pubów i dyskotek, ale zawsze w centrum - stwierdza.

Rzeczywiście: na osiedlach Rataje, Orła Białego, Jagiellońskim, Żegrze, Polan, Lecha, Czecha i Rusa, które razem nazywane są potocznie Ratajami, publicznych miejsc, gdzie można się spotkać czy pobawić, jest jak na lekarstwo. Główne punkty usługowe to sklepy. Jest kilka centrów fitness,  przychodnie, apteki, nieliczne puby. I kościoły o nowoczesnej architekturze, za pomocą banerów ogłaszające, że Bóg czeka w środku.

Spotkać się można na placu zabaw, wychodząc z domu z dziećmi, jeśli się je ma. - Na Ratajach jest bardzo zielono - mówi z zadowoleniem Klaudyna Kulpa, mieszkanka osiedla. Jednak jej wymarzonym miejscem do życia jest dom jednorodzinny. Na Ratajach mieszka dlatego, że jej zakład pracy się tam znajduje. Niewielu jest takich, którzy - pomimo tego, że jest zielono i przeważnie dość cicho - żyją na Ratajach, bo naprawdę chcą.

Pomimo obiegowej opinii, zgodnie z którą wielkie blokowiska nie są bezpiecznymi miejscami, mieszkańcy Rataj nie wracają wieczorem do domów ze strachem. Uważają, że jest bezpiecznie. Inaczej było w latach 2002-2004, kiedy na ratajskich osiedlach grasował gwałciciel, nazwany przez policję "Piranią". - Mieszkałam wtedy na Ratajach i bałam się chodzić po osiedlu sama - wspomina Diana, studentka UAM. To samo mówi wiele innych kobiet.

Dzisiaj nie słyszy się już o napadach czy gwałtach. - Uważam, że ludzie stąd są w porządku - mówi Klaudyna Kulpa. Jest jednak pewne, że mieszkańcy ratajskich osiedli nie znają zwykle nawet większości swoich sąsiadów. W blokach z wielkiej płyty mieszkają tysiące ludzi, zupełnie anonimowych dla siebie nawzajem. I prawdopodobnie marzących o życiu na osiedlu domków jednorodzinnych, gdzie znaliby mieszkańców wszystkich domów przy swojej ulicy.

 

 

Ten tekst jest drugim z cyklu poświęconemu specyfice poznańskich dzielnic. Powstawać będą kolejne materiały opisujące życie w innych częściach Poznania.
Jeśli i Ty chcesz podzielić się spostrzeżeniami na temat dzielnicy, w której
mieszkasz, zachęcamy do zamieszczenia własnego tekstu!

 

Wcześniej pisaliśmy o

Jeżycach

.

 


Od redakcji:
Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem
obywatelskim serwisu MM Moje Miasto!
 
Zachęcamy Was do zamieszczania
artykułów, nadsyłania materiałów foto oraz video. Czekamy na Wasze filmiki
nakręcone kamerą, cyfrowym aparatem fotograficznym bądź telefonem
komórkowym.

Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki!
Pokażcie innym to co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.


 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto