Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rękopis znaleziony na strychu w Obrzycku

JAL
Tak nadal żem odwach w Rogoźnie pełnił. Jak się zaczęły formacje tworzyć i widziałem że jest dużo młodych ludzi którzy niemają familiji pozasobą wycofałem się z powstania.

Tak nadal żem odwach w Rogoźnie pełnił. Jak się zaczęły formacje tworzyć i widziałem że jest dużo młodych ludzi którzy niemają familiji pozasobą wycofałem się z powstania.

Tak kończy się historia opowiedziana w formie życiorysu przez Władysława Kubisza, syna Michała i Katarzyny, wyznania rzymsko-katolickiego, urodzonego 2 czerwca 1888 roku w Nowem, pow. Wągrowiec. Zapis jest oryginalny.
Stara, pożółkła kartka papieru, pokryta równym i zdecydowanym pismem, nie wiadomo kiedy i w jakim celu. Trudno dziś dojść, w jakich okolicznościach znalazła się na stryszku starej szopy w Obrzycku. I nie jest to takie ważne. Ważna jest historia, którą ten zapis odkrywa. Życiowa droga, prowadząca Władysława Kubisza z Wielkopolski poprzez Królewiec i Pomorze na pola bitewne pierwszej wojny światowej, by w końcu przywieść go w 1918 z powrotem w strony rodzinne. Brał udział w Powstaniu Wielkopolskim. U- czestniczył w zajęciu Rogoźna Wlkp. i Budzynia. Wycofał się ze służby przed końcem powstania, aby wrócić do rodziny. Co ciekawe, w życiorysie znajdziemy tylko jedną wzmiankę o żonie, nie ma żadnych informacji o innych bliskich piszącego, o jego późniejszym miejscu zamieszkania, o dalszych losach. W momencie wycofania się ze służby miał już za sobą 30 lat życia.

Powołany
do wojska

Władysław Kubisz ukończył ośmioklasową szkołę elementarną w Rogoźnie. Po dwóch latach nauki w zawodzie brukarza, w wieku 18 lat wyjechał do Królewca, aby tam pod okiem inżyniera Reichelda zdobywać kwalifikacje rachmistrza. Do czasu powołania do wojska pracował w tym zawodzie – w Pile, Strzelnie, Gostyniu, Ostrowie i Wągrowcu. Na początku Wielkiej Wojny pełnił funkcję pisarza w dobrach rodziny Turno, w Słomowie. Nagle, 27 kwietnia 1915 roku został powołany do wojska z nakazem stawienia się w ciągu 24 godzin w Szczecinie. Po sześciu tygodniach ćwiczeń został wysłany na front wschodni, najpierw w okolice Augustowa, następnie brał udział w bitwie pod Kownem.

Wojna
we Francji

Po wycofaniu się jego oddziału do Prus Wschodnich i krótkim odpoczynku został przeniesiony na front zachodni do Francji.

'[... ] 10 lipca 1915 roku odstawiono nas do Sangt-Jean [pisownia oryginalna] była tam wojna w okopach przeważnie artylerja była tam mocno czynna. Byliśmy przydzieleni do dywizji piechoty 103 pod generałem dywizji Anler. Było nas kilku polaków Czarnecki, Jeżykowiak i kilku innych których nazwiska sobie przypomnieć niemogę trzymaliśmy się zawsze kópy.‘'
'[... ] dnia 26 lutego rozpoczęła się gonitwa pod Werdun zapędzono nas koło miasta Etain [... ]'

Kubisz budował w 8 kompanii bawarskiej szyny kolejek dowożących amunicję dla artylerii. Była to bardzo ciężka praca, w podmokłej okolicy, na gliniastej ziemi:

,,Padło tam ogromnie dość kolegów, ponieważ Francuz leżał na wysokiej wyżynie a [my] leżeli w dolinie i nasze wszystkie ruchy mógł zauważyć [... ] I po wypoczynku 4 dniowym byliśmy wsadzeni wniebezpieczne miejsce Friedenstal i żeśmy zakładali kable, na szosach kasty minne dla tamowania podjazdu tanków. Tam bardzo dużo kolegów padło od gazu, ponieważ maski przez przetarcie były nieszczelne.’’

Po chorobie i pobycie w szpitalu w Metz został Władysław Kubisz kierownikiem pociągów polnych, wożących zaopatrzenie na linię frontu, a następnie, po kursie odbytym w Kolonii, maszynistą pociągów spalinowych:

'[... ] Najeden raz zrobił Francuz dnia sobie nieprzypominam w 2 godz. w nocy ostry napad ognia i chciał się przerwać lecz się to od razu nieudało w 7 godz. robił 2 gi napad i na darmo w 9 godz. 3 ci napad został odparty był przed nami pułk czeskiego i pułk węgierskiego wojska ten się bronił dobrze. Ja woził amunicją co mi sił starczyło pomimo mocnego strzelania. Naraz w 2 godz. popołudniu Francuz jeszcze raz z amerykanem przy duży liczbie tanków zrobił wtem samem dniu powtórny napad i się przerwał. Ja była akurat ze czteremi wozami amunicji już niedaleko baterji i musiałem czem prędzy zpowrotem uciekać aby niebyć pochwytany. Na szczęście był tor jeszcze w porządku tak uciekałem [tu nazwy nieczytelne] ponieważ wszystko się cofało. '

Walka
w powstaniu

Na początku listopada 1918 roku, na wniosek żony, Władysław Kubisz dostał 14 dni urlopu. Na front już nie wrócił. Przyłączył się do Rady Żołnierskiej pod komendą sierżanta Biskupskiego oraz Antoniego i Wiktora Skotarczaków. Już 1 stycznia 1919 roku wspólnie zdobywali Rogoźno, a 6 stycznia Budzyń.

Nie wiemy, jakie były późniejsze losy Władysława Kubisza. Gdzie mieszkał, czym się zajmował. Nie wiemy, czy brał udział w II wojnie światowej (w 1939 roku miałby 51 lat). W odniesieniu do opowiedzianej historii nie ma to właściwie większego znaczenia. Ważne jest, że został ślad – choćby na strychu starej szopki w Obrzycku. Ślad, na szczęście, nie zatarty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto