Rowerem pod plac Wolności nie wjedziesz

Każdy rowerzysta wie, że problem z infrastrukturą nie polega jedynie na braku dróg rowerowych lub ich kiepskiej jakości. Jest to też kwestia miejsc, gdzie można śmiało pozostawić swój środek lokomocji po dojechaniu do miejsca przeznaczenia. Brak miejsc postojowych dla dwóch kółek jest jedną z przyczyn, z powodu których mieszkańcy Poznania nie przesiadają się na rowery.

Z całą pewnością większa ilość bezpiecznych miejsc, do których można przypiąć rower wpłynęłaby pozytywnie na sytuację rowerzystów w mieście. Na szczęście ostatnio w Poznaniu przybywa profesjonalnych stojaków rowerowych.

Kwestia stojaków poruszana była też na niedawnej debacie z udziałem przedstawicieli organizacji rowerowych oraz urzędników miejskich.
- Koszt jednego stojaka jest niewielki, nie przekracza kosztu zwykłego znaku drogowego - przekonywał Andrzej Billert z Zarządu Dróg Miejskich. - Natomiast problemem jest kwestia umiejscowienia tych stojaków. Teraz już trudno znaleźć kolejne miejsca, w których można ustawić nowe stojaki.

Billert zaznaczył, że stojaki można ustawić tylko tam, gdzie jest odpowiednio dużo miejsca. Zwrócił też uwagę, że miejsce musi być bezpieczne - wszelkiego rodzaju ciemne zaułki odpadają.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, Poznań ma jedno takie miejsce, gdzie rowerom prawie na pewno nic by się nie stało. Jest to parking podziemny pod placem Wolności. Obiekt jest w pełni monitorowany i w dodatku znalazłyby się tam wolne miejsca, jednak parę lat temu nikt nie brał pod uwagę możliwości parkowania rowerów pod ziemią. Czy teraz to się zmieni?

Henryk Spychalski, wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta Poznania stwierdził, że można rozważyć taką możliwość.
- Jeśli jest taka potrzeba, to miasto oczywiście może zacząć rozmawiać z operatorem parkingu zwłaszcza, że obiekt nie ma stuprocentowego obłożenia. Oczywiście chcielibyśmy, żeby dla rowerzystów parking był bezpłatny - przekonywał miejski urzędnik. - Możemy również zacząć rozmawiać z firmami, które biorą udział w obecnym przetargu na parkingi podziemne, które będą dopiero budowane. Jednak ilość miejsc zależeć też będzie od inwestora, ponieważ działać on będzie na zasadach komercyjnych.

O ile w przypadku nowych parkingów wielopoziomowych sprawa jest otwarta, to kwestia parkowania pod placem Wolności raczej nie wchodzi w grę.
- Nie ma takiej opcji, ponieważ parking nie jest do tego przystosowany technicznie - ucina wszelkie spekulacje Katarzyna Bobowiec ze spółki Auto-Park Poznań, będącej operatorem parkingu. - Bardzo byśmy chcieli, żeby rowery u nas parkowały, miejsce również by się znalazło. Jednak wjazd i wyjazd nie jest przystosowany do obsługi rowerzystów. Byłoby to dla nich zbyt niebezpieczne. Niestety, w momencie projektowania parkingu ktoś o tym nie pomyślał. Zostają więc jedynie stojaki na powierzchni placu.

Pozostaje mieć nadzieję, że w przypadku obiektów, które dopiero mają powstać, projektanci uwzględnią istnienie rowerzystów w naszym mieście.

Rowerzyści pikietowali pod Urzędem Miasta Zdaniem rowerzystów władze Poznania nie traktują ich na równi z kierowcami samochodów. W czwartek demonstrowali swoje niezadowolenie pod Urzędem Miasta.

Rowerzyści pikietowali pod Urzędem Miasta Zdaniem rowerzystów władze Poznania nie traktują ich na równi z kierowcami samochodów. W czwartek demonstrowali swoje niezadowolenie pod Urzędem Miasta.

Uczcili pamięć potrąconej rowerzystki Przez Poznań przejechała masa krytyczna poświęcona pamięci rowerzystki, która zginęła w wypadku na moście Dworcowym.

Rowerzyści w Poznaniu nie mają lekko Wbrew twierdzeniom lokalnych polityków i urzędników, w Poznaniu rowerzyści są obecni. Szkoda tylko, że ciągle muszą o sobie przypominać.