Sprawą mieszkańców z ulicy Piaskowej, którzy wraz z kamienicą zostali sprzedani nowemu właścicielowi, zajął się w sobotę Ryszard Grobelny. Podczas spotkania z mieszkańcami obiecał, że postara się wpłynąć na nowego właściciela. Zapewnił też, że kamienica zostanie przywrócona do pierwotnego stanu. Mieszkańcy Piaskowej chcieli zaś wiedzieć, czy mają szanse na lokale od miasta. I usłyszeli, że w tej chwili to niemożliwe.
- Budynek na pewno zostanie przywrócony do stanu pierwotnego, drzwi i okna na powrót wstawione - obiecywał Grobelny, odnosząc się do "przeróbek", których dokonał były już administrator kamienicy, firma Fabryka Mieszkań i Ziemi. A o nich, czyli planowanym "remoncie", miasto nie zostało powiadomione.
Zobacz także: Dramat lokatorów kamienicy przy Piaskowej trwa [ZDJĘCIA]
- Macie kilka wyjść. Jeśli nie będzie choć przez chwilę dostępu do wody, to można poinformować o tym rzecznika praw konsumenta. Podobnie jeśli udowodnicie, że z powodu wybitych okien i drzwi, jest zimniej - przekonywał prezydent.
Mieszkańcy skarżyli się zaś na metody administratora, przez którego czują się zastraszeni. - Pewnego dnia przyszedł do mnie jakiś drab. Spytałam kim jest, a on odpowiedział, że nowym właścicielem. Potem przyszedł drugi. I kazali mi szukać sobie nowego mieszkania - opowiadała Janina Jędraszyk.
- Takie zachowanie jest już, moim zdaniem, naruszeniem miru domowego. Nawet jeśli ktoś groził lokatorom, że będą musieli opuścić mieszkania, to już powinni informować o tym policję - radził R. Grobelny. - Jeśli ktoś czegoś żąda, a nie przedstawia pełnomocnictwa od właściciela, to jest naciągaczem. Albo dokument, albo za drzwi! - dodał.
Zobacz także: Kamienica przy Piaskowej znów zmienia właściciela?
Urzędnicy zapewnili mieszkańców, że o kontrowersyjnych metodach administratora będzie rozmawiać z nimi prokuratura. Dodali też, że to nowy właściciel ma obowiązek zapewnienia im innych mieszkań. Podobnie podczas remontu. Dlaczego? Bo to wynika z ustawy o ochronie praw lokatorów.
Jeśli prowadzony jest remont i w tym czasie nie mają oni gdzie mieszkać, to właściciel powinien, zapewnić im na ten okres lokale o podobnej wysokości czynszu. - Ale w tej chwili nie podpisujcie z nikim żadnych nowych umów najmu, czynsze płaćcie do depozytu sądowego - przestrzegał Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL.
Czytaj dalej w Głosie Wielkopolskim
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?