Poznańscy miłośnicy fortyfikacji, na równi z miłośnikami Sołacza, mogą przez długi weekend zbierać siły, bo 5 maja czeka ich brudna robota. Jak zapewnia Marcin Nowakowski, radny Osiedla Sołacz i pasjonat tego terenu, ochotnicy przystąpią do sprzątania schronu przeciwlotniczego na Sołaczu z lat trzydziestych. Wobec tego, że obiekt jest zalany i zasypany gruzem, stosowniejsze byłoby nawet stwierdzenie, że schron będzie na nowo odkryty…
Co skrywa schron na Sołaczu?
- Jesteśmy po wizji lokalnej, wiemy, czego można się tam spodziewać - mówi Marcin Nowakowski. - Tam jest sporo błota, śmieci, leży sporo luźnych cegieł, a do tego częściowo obiekt zalany jest wodą. Dlatego o pomoc poprosiliśmy strażaków - ochotników z Osiedla Kwiatowego, którzy wypompują wodę.
Park Sołacki powstał nieco ponad sto lat temu; realizacja projektu Hermanna Kube zakończyła się w 1911 roku i kosztowała 128 tys. marek. W latach trzydziestych wybudowano w nim, w pobliżu ul. Litewskiej niewielki schron przeciwlotniczy.
- Pod względem architektonicznym schron w Parku Sołackim nie wyróżnia się od innych podobnych, położonych na przykład przy ulicach Wojska Polskiego, Mazowieckiej, czy Kościelnej - mówi Kazimierz Taczanowski, historyk, pasjonat poznańskich fortyfikacji. - Ale w przeciwieństwie do takich schronów, jak dawny przy ul. Kosynierskiej, przetrwał do dziś. Niemcy traktowali go jako obiekt przeciwlotniczy, w którym mogli się chronić mieszkańcy willi w czasie nalotów alianckich.
Akcja "Schron na Sołaczu"
W czwartek 5 maja ekipa „oczyszczająca” ma pojawić się w parku już około godz. 8 rano. Schron jest obecnie zabezpieczony przed dostępem osób niepowołanych, ale będzie wtedy otwarty. Inicjator akcji ocenia, że do wynoszenia śmieci, gruzu, wypompowywania wody, odkopywania obiektu i porządkowania bezpośredniego jego otoczenia przystąpi około trzydziestu osób, m.in. członków grup miłośników fortyfikacji.
- Chcemy, by był widoczny, jako ciekawy obiekt, świadczący o historii Sołacza - mówi Marcin Nowakowski. - Niewykluczone, że byłby też ujęty w ramach Poznańskiego Szlaku Fortecznego. Z tym, że trzeba będzie regularnie do niego zaglądać, by o niego dbać i wypompowywać podciekającą wodę. Oceniam, że co najmniej dwa razy w roku będziemy organizować takie prace.
Sprzątaniu towarzyszyć będzie wystawa poświęcona Parkowi Sołackiemu i Fortowi Winiary, przygotowana przez Marcina Nowakowskiego.
Schron na Sołączu zostanie oczyszczony. Jak podoba Wam się ten pomysł? Komentujcie!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?