Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja na poznańskich uczelniach

Kuba Błoszyk
Kuba Błoszyk
Przez wielu znienawidzona, przez innych wspominana z uśmiechem. Zapytaliśmy studentów jak przygotowują się do ciągu egzaminów na swoich uczelniach.

Hektolitry kawy i Red Bulli, nieprzespane noce i zmęczone oczy od setek przeczytanych stron. SESJA - System Eliminacji Studentów Jest Aktywny, tak żartobliwie nazywana przez studentów. Jednak nie widać stresu, każdy liczy na swoją wiedzę czasami wspomaganą drobnymi pomocami...

- U mnie przygotowania do sesji trwają mniej wiecej 7 dni przed terminem pierwszego egzaminu. Wtedy to zaczynam kserować notatki, gdyż swoich zazwyczaj nie posiadam bo są tak chaotyczne i niechlujnie prowadzone, że nic się z nich nie da zrozumieć - mówi Bartosz Szymański student socjologii 2 roku na WSNHiD. - Ponadto kupuję od razu paletę Tigerów lub Red Bulla by utwierdzić się w przekonaniu że to mi pomoże w nauce. I przystępuję do rozpisywania notatek. No i oczywiście ściągi to podstawa każdego zdanego egzaminu - mówi z rozbawieniem.

Jednak nie wszyscy pomagają sobie w sposób niedozwolony. Są jeszcze studenci, którzy ufają swojej wiedzy i nie potrzebują ściąg.

- Ja do sesji przygotowuję się odkąd mamy oficjalny termin egzaminu, czyli zazwyczaj dwa, trzy tygodnie wcześniej - zapewnia Monika Pajtasz, studentka pierwszego roku wychowania fizycznego na Akademii Wychowania Fizycznego. - Zaczynam od kompletowania notatek, bo to właśnie one są podstawą mojej nauki, następnie uzupełniam moją wiedzę poprzez internet i konsultacje z koleżankami. Zazwyczaj większośc egzaminów zdaję w terminie, chociaż zdarza mi się coś zaliczyć później, ale jestem zadowolona z moich osiągnieć. Wiadomo, że do sesji należy się dobrze przygotować, ale jak to sie mówi: jak nie teraz to później. Jeśli się czegoś nie zda to nie można sie przejmować. Mówi się trudno i płynie się dalej - mówi z uśmiechem na ustach Monika.

Odwiedziliśmy również studencki kampus na Morasku, tam chyba najbardziej widać, że egzaminy już się rozpoczęły. Studenci nerwowo dyskutują między sobą, wymieniają swoją wiedzę oraz obgadują wymagających wykładowców.

- Strasznie się stresuję, za 10 min mam egzamin ze współczesnych systemów politycznych i mimo, że bardzo dużo się uczyłam, nasz wykładowca jest strasznie surowy i czasami sama wiedza nie wystarcza. Wszyscy liczą na łut szczęścia - mówi zdenerwowana Kasia Wojda, studentka czwartego roku politologii UAM. Jeszcze wiele egzaminów przede mną, ale ten jest jednym z trudniejszych, także jest on dla mnie bardzo ważny.

A jak Wy podchodzicie do sesji? Nerwowo? Ze spokojem? Może macie własne metody na radzenie sobie z egzaminami z przedmiotów, których "w żaden sposób nie można sie nauczyć"? Czekamy na Wasze komentarze i e-maile ([email protected]).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto