W podobnej sytuacji znalazła się także inna lokatorka.
- Złożyłam wniosek o zamianę mieszkania, nie wiedząc w ogóle, że pojawi się możliwość zamieszkania w tej kamienicy. Urzędniczka pytała mnie, czy jestem w stanie zadeklarować spłatę zadłużenia. Tłumaczyła, że to da mi większą pewność zrealizowania takiej zamiany. Zadeklarowałam kilka tysięcy, ale potem przemyślałam sprawę. Czyje zadłużenie mam spłacać? Swoje nie, bo takiego nie mam. Nowego mieszkania też nie, bo przecież stamtąd już dawno wyprowadzono lokatorów! - dziwi się Magda Kosz.
Położenie podłóg , biała armatura, kafelki, montaż wewnętrznych drzwi - to w przypadku mieszkania o powierzchni ok. 50 m kw. koszt niemal 50 tysięcy złotych. Przy stawce czynszu - 8,50 zł za mkw. roczna kaucja wyniosłaby ponad 5 tysięcy złotych.
- Do tego deklaracja spłaty zadłużenia , czyli kolejne pięć, siedem czy dziesięć tysięcy! - denerwują się lokatorzy. - Dla kogo są te mieszkania?
- Jeśli w rozmowie z lokatorem poruszano sprawę dodatkowych kryteriów, to powinny one być określone w stosownych uchwałach Rady Miasta Poznania. Nawet gdyby tak było, to i tak miałbym poważne obawy, czy zapis o spłacie cudzego zadłużenia nie byłby dyskryminującym dla pewnej grupy lokatorów komunalnych. Takie pozaustawowe kryterium byłoby co najmniej nierozważne i prawdopodobnie uchylone przez sąd, jako niezgodne z Ustawą o ochronie praw lokatorów - tłumaczy adwokat Tomasz Przybecki, specjalizujący się w prawie nieruchomości. - Dowodzi tego orzecznictwo sądów administracyjnych, które uchyliły między innymi uchwałę Rady Miasta Kędzierzyna-Koźle wprowadzającą, jako kryterium dodatkowe, czas zameldowania lokatora czy uchwałę radnych Polanicy-Zdrój mówiącą o konieczności poręczenia przez osobę trzecią zapłaty czynszu.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Jarosława Pucka, dyrektora Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. - Od początku było wiadomo, że nie będziemy tych mieszkań wykańczać - zauważa Pucek. - Trzeba wziąć pod uwa-gę, że budynek przy ulicy Siemiradzkiego jest jedną z perełek architektonicznych nie tylko dzielnicy, ale całego miasta. Kosz-ty jego renowacji były wysokie.
Dyrektor przyznaje, że ZKZL wysyłał pisemne oferty najmu do osób, które zadeklarowały spłatę zadłużenia.
- Nie jest to jednak warunek konieczny i niezbędny. Oferta, a jest ona wyjątkowa, skierowana była do naszych dobrych klientów. Rezygnacja z niej nie oznacza usunięcia z systemu zamian - podkreśla Pucek. - Rozmawiałem już z pracownikami biura zamiany mieszkań. Uzgodniliśmy, że do protokołu rozmów z klientami, będzie wpisywana informacja, iż spłata zadłużenia nie jest warunkiem zamiany. Jak się okazało, tak to właśnie odbierali lokatorzy, a to nigdy nie było naszą intencją.
Dyrektor tłumaczy też, że o kaucji rozmawiano tylko z tymi lokatorami komunalnymi, którzy nigdy wcześniej jej nie płacili. Zaznacza, że może ona być rozłożona na raty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?