Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupki zniknęły ze środka jezdni w Poznaniu! Trzeba jednak pilnować nielegalnego parkowania na ul. Marcelińskiej

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
Słupki na Marcelińskiej zniknęły - trzeba jednak znaleźć rozwiązanie, jak uniemożliwić skutecznie parkowania w osi jezdni.
Słupki na Marcelińskiej zniknęły - trzeba jednak znaleźć rozwiązanie, jak uniemożliwić skutecznie parkowania w osi jezdni. Łukasz Gdak
Słupki na ul. Marcelińskiej między ul. Ostroroga a Sierakowską zniknęły po naszej publikacji: we wtorek, 2 listopada informowaliśmy o zagrożeniach, jakie niosą, a także o przyczynach ich ustawienia. Informacje przyniosły efekt - słupki zostały w środę rano zdemontowane.

Słupki były wbite na jezdni w jej osi, między wysepkami, a na obszarze wyłączonym z ruchu. Uniemożliwiały wyprzedzanie stojących na nitce Marcelińskiej w kierunku Przybyszewskiego samochodów i autobusu, zatrzymującego się na sąsiadującym bezpośrednio z nimi przystanku, niosły jednak ryzyko spowodowania wypadku, gdy za takie wyprzedzanie miałaby zabrać się jadąca na sygnale do pobliskiego szpitala karetka. Uniemożliwiały utworzenie korytarza życia.

Ale trzeba pamiętać, że miały też inną funkcję - miały uniemożliwić nielegalne parkowanie samochodów, głównie dostawczych, na wyłączonym z ruchu, wyraźnie oznaczonym pasie między wysepkami. Teraz, gdy ich nie ma trzeba pilnować, by proceder z samochodami parkującymi, nie tylko potencjalnie blokującymi przejazd awaryjny, ale też zasłaniającymi widoczność przy samym przystanku, nie mógł się powtarzać.

od 16 lat

- Pola wyłączone z ruchu drogowego mają określone przeznaczenie – nie mogą być wykorzystywane do przejeżdżania, ani do parkowania: wymalowane na jezdni pasy mają być szanowane, bo służą bezpieczeństwu, a skoro tak, to nie ma sensu ich blokować słupkami – uważa Przemysław Piotrowski, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Automobilklubu Wielkopolski.

- Jeśli kierowcy łamią prawo, świadomie parkując na takich pasach, to od tego są służby miejskie, możliwość odholowania, dotkliwe mandaty. Nie można przecież tłumaczyć kierowcy karetki jadącemu na sygnale, że nie przejedzie, bo ktoś przyzwyczaił się parkować na drodze, albo, że postawiono słupki. Tyle mówi się o korytarzach życia na drodze, a odbiera się w takich przypadkach możliwość jego przeprowadzenia na ulicach miasta.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto