Zgodnie z prognozami od środy mamy w Poznaniu siarczysty mróz. Termometry wskaują od rana kilkanaście stopni poniżej zera, a za sprawą wiatru w ciągu dnia ma być nam jeszcze chłodnej. Odwiedziliśmy rynek Jeżycki, aby sprawdzić, jak poznaniacy radzą sobie z pierwszym tak silnym atakiem zimy.
Pani Elżbieta zawsze jak przychodzi mróz, ma więcej pracy. Nic dziwnego: na jej stoisku królują czapki, szaliki, rękawiczki, ciepłe rajstopy i leginsy.
- Klientów przybywa jak się robi zimno - przyznaje. - Najchętniej kupują ciepłe czapki, ciepłe rajstopy też dobrze schodzą, no i rękawiczki. Sprzedają się wszystkie: i te grubsze, i te ciensze.
Samej pani Elżbiecie mróz nie straszny, bo to nie jest jej pierwsza zima na rynku Jeżyckim.
- Organizm się przyzwyczaił - śmieje się. - Zresztą jestem ciepło ubrana: dwa swetry i dodatkowa izolacja w butach, żeby nie marznąć od dołu.
Pani Halina wybiera sobie właśnie na stoisku ciepłą czapkę. Szuka grubej, w kolorze brązowym, bo jej zdaniem właśnie ciepła czapka i sweter to najlepsze sposoby na mróz. A jeszcze lepiej - przeczekać spadek temperatury w domu i nie wychodzić, aż się nie ociepli.
- Jak trzeba wyjść, to ubrać się ciepło, założyć grubą czapkę, szal i sweter - radzi. - Ale najlepiej siedzieć w domu. Jakbym ja nie musiała, to bym nie wychodziła.
Pani Maria Lasota, kolejna klientka, właśnie przyszła kupić ciepłe rajstopy, bo a nuż mrozy będą większe. -10 to dla niej nie jest jeszcze zimno, bo kocha mróz.
- Pod płaszczem mam krótki rękawek, jestem wytrzymała - zapewnia ze śmiechem.
Tym, którym jest jednak zimno, pani Maria radzi, żeby pili dużo gorącej herbaty z miodem i ubierali się na "cebulkę". To najlepsza ochrona przed chłodem.
- No i dobrze też się sprawdza gorący mężczyzna w domu - śmieje się pani Maria.
Zdaniem pani Agnieszki na mróz najlepsza jest ciepła czapka z futerkiem w środku i zakrywająca uszy. Właśnie przyszła sobie taką wybrać na rynku Jeżyckim.
- Ciepła czapka to podstawa - mówi. - No i ciepłe rejstopy, i rękawiczki. To jest najlepsze na mróz.
Pani Krystyna, która prowadzi stragan z warzywami i owocami, stawia na herbatę z miodem i imbirem. Ma ją w termosie na straganie i popija od czasu do czasu.
- To rozgrzewa cały organizm - wyjaśnia. - A czasem to nawet sobie kroję imbir na plasterki i żuję, to też rozgrzewa. W ubiegłym roku to stałyśmy i handlowałyśmy jak było -18, więc i teraz stoimy, ale trochę krócej, bo tylko do godz. 14. Lepiej nie przesadzać. Ale ubiór na cebulkę, koniecznie ciepła czapka i da się wytrzymać nawet najgorszy mróz. A gorący mężczyzna? Czemu nie?
A jakie są sposby na mróz Użytkowników portalu MM Poznań? czekamy na Wasze komentarze pod artykułem.
VIVE LA FRANCE czyli malarstwo francuskie z kolekcji galerii Artykwariat |
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?