Sprzątają groby powstańców wielkopolskich w Poznaniu i apelują: "Trzeba się spieszyć. Te groby znikają"

- Robimy to we własnym czasie, na własny koszt, wcześniej starając się znaleźć groby, które do dziś nieraz dotrwały w szczątkowej postaci - mówi Artur, który prosi o zachowanie anonimowości. - Teraz niestety pogarsza się pogoda i będzie dużo trudniej, tym niemniej proszę, by w nasze ślady szło więcej ludzi. I zamiast zrzucać stare znicze, gałęzie i liście na zaniedbane sąsiednie mogiły - by je posprzątali.

Akcja sprzątanie grobów na Miłostowie i na Junikowie, nagłośniona przez media społecznościowe, przynosi pewne efekty: ludzie zgłaszają, gdzie są zaniedbane powstańcze groby, czasem nawet, ktoś napisze, że sam posprzątał i deklaruje chęć pomocy w następnych akcjach. Cmentarz Miłostowo jest już przez ochotników zinwentaryzowany pod kątem grobów powstańczych, teraz starają się zrobić „mapę” nekropolii na Junikowie.

- Te groby jednak potrzebują stałych opiekunów społecznych, ludzi, którzy wytną gałęzie kładące się na grobie, będą regularnie sprawdzać, jaki jest stan mogił, o których od wielu lat nie pamiętają rodziny zmarłego. Ostatnio ochotnicy zlikwidowali dziki śmietnik, pod którym był grób powstańca, nawieźli ziemi, ustawili skrzynkę grobową, i krzyż, odkopali nawet tabliczkę nagrobną.

Zobacz też: Odcinkowy pomiar prędkości na A2 pod Poznaniem. Pierwsze mandaty mogą być jeszcze w tym miesiącu!

- Trzeba się spieszyć - mówi Artur. - Te groby znikają, nie tylko wskutek upływu czasu, ale są niszczone przez ludzi, którym zależy na miejscu pod własny grób w przyszłości.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

Obserwuj nas także na Google News