Pamiętacie tę kultową scenę z filmu „Miś”, kiedy Ryszard Ochódzki usłyszał od pani na poczcie, że nie ma takiego miasta Londyn, jest tylko Lądek, Lądek Zdrój? Podobnie jak bohater filmu można się poczuć na poznańskim dworcu PKS. Z ogromnej mapy znajdującej się w holu wynika, że w Irlandii nie ma takiego miasta Dublin, jest tylko... Dablin. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej w stolicy Irlandii zamieszkało co prawda bardzo wielu Polaków, ale nie aż tylu, aby w związku z tym ktoś spolszczył nazwę miasta.
Mapa znajduje się w holu dworca PKS, ale za jej ekspozycję nie odpowiada administracja obiektu, tylko Centrum Podróży Aura, które mapą ozdobiło całą szklaną ścianę swojego pawilonu. Jak się okazało, nikt z firmy błędu nie zauważył.
- Jest pan pierwszą osobą, która zgłasza nam ten ewidentny błąd – mówi Halina Menda, członek zarządu Aury.
Jak się okazało, problemy z mapą były od samego początku.
- Pracownicy, którzy ją naklejali, zrobili to za szybko, kiedy szyba byłą jeszcze mokra po umyciu, przez co mapa zrobiła się cała pomarszczona i trzeba było ją nakleić jeszcze raz – opowiada Menda. – Obecna wersja jest już trzecią. Wisi od dwóch tygodni, a z tego co pan mówi, musimy ją ponownie zdjąć i założyć nową.
Błąd najprawdopodobniej nie jest literówką. Wszystkie nazwy stolic na mapie napisano konsekwentnie w spolszczonej wersji – jest na niej Londyn a nie London, Paryż a nie Paris itd. „Dablin” to jednak błąd. Dlaczego piszemy „Londyn” a nie „London”, ale „Dublin” zamiast „Dablin”, wyjaśnia na stronie Poradni Językowej PWN prof. Jerzy Bralczyk:
„Z nazwami obcymi jest pewien kłopot, ponieważ wchodzą one do naszego języka w różnych momentach historii” – wyjaśnia znany językoznawca. – „Jeżeli weszły one dawno, to przeważnie się spolszczyły - niejako przywłaszczyliśmy je sobie. I chociaż stolica Włoch po włosku nazywa się Roma, my mówimy na nią Rzym i myślę, że nikomu z Polaków nie przyszłoby dzisiaj do głowy mówienie, że oto jedzie do Romy, był w Romie i tak dalej. Zresztą nawet gdyby tak powiedział, nikt by go w pierwszej chwili nie zrozumiał.
Podobnie jest z bardzo wieloma nazwami, zwłaszcza z nazwami stolic: Madryt zamiast Madrid, Paryż zamiast Paris, Londyn zamiast London, Wiedeń zamiast Wien... a także - Waszyngton zamiast Washington! [...] Te spolszczone nazwy miast, podobnie jak nazwiska twórców czy polityków ważnych dla naszej kultury, są w języku polskim od tak dawna, że nie pozostaje nam chyba nic innego, jak się z taką ich wersją pogodzić”.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?