Strajk na kolei – we wtorek rano staną pociągi Przewozów Regionalnych

Mamy bardzo złe wiadomości przede wszystkim dla wszystkich, którzy dojeżdżają do pracy w Poznaniu z okolicznych miejscowości. Na wtorek, 5 lipca związki zawodowe spółki Przewozy Regionalne zapowiedziały dwugodzinny strajk. W godzinach od 7 do 9 mają zostać wstrzymane wszystkie kursy pociągów obsługiwanych przez spółkę.

- O godz. 12 rozpoczęły się ostatnie rozmowy zarządu ze związkami zawodowymi, po których być może zapadnie decyzja o odwołaniu strajku – mówi Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych. – Na razie informujemy pasażerów o utrudnieniach, jakie mogą wystąpić w godzinach zapowiadanego na wtorek strajku ostrzegawczego, czyli w godzinach od 7 do 9. Mając na uwadze, że wielu pasażerów dojeżdża codziennie pociągami do pracy, o możliwych utrudnieniach poinformowaliśmy ich już w zeszłym tygodniu

Strajk ma oznaczać wstrzymanie pociągów, które mają w tych godzinach wyruszyć z większych stacji m.in. w Poznaniu, Lesznie czy Gnieźnie. Nie dojdzie jednak np. do zatrzymania pociągu w środku lasu czy pola. Pociągi mają się zatrzymywać na najbliższych stacjach, gdzie taki postój będzie możliwy pod względem technicznym.

Planowane godziny strajku uderzą zwłaszcza w osoby, które w porannych godzinach przyjeżdżają do Poznania do pracy z podpoznańskich miejscowości. Pozostają im do wyboru inne środki transportu lub przyjazd do Poznania przed godz. 7.

Podróżni, którzy na skutek strajku, nie będą mogli wykorzystać wcześniej zakupionych biletów, mogą liczyć na zwrot ich kosztów. W nieco innej sytuacji są posiadacze biletów okresowych.
- Takie osoby mają możliwość złożenia reklamacji, każdy z takich wniosków jest rozpatrywany indywidualnie - tłumaczy Stilger.

Na razie trudno oszacować, jakie straty poniesie spółka na skutekdwugodzinnego strajku, ponieważ w każdym z regionów strajk może mieć inny wpływ na ruch pociągów. O godz. 9 wszystkie wstrzymane pociągi mają wznowić kursy, co oznacza jednak dodatkowy bałagan na dworcach.