Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światełko do nieba dla Szymona w Poznaniu. Uczczono pamięć "polskiego Alfiego Evansa" [ZDJĘCIA, WIDEO]

MW
Poznaniacy, którzy wzięli udział w wydarzeniu przynieśli ze sobą znicze, maskotki i kolorowe balony z helem, które wypuszczono w niebo.
Poznaniacy, którzy wzięli udział w wydarzeniu przynieśli ze sobą znicze, maskotki i kolorowe balony z helem, które wypuszczono w niebo. Robert Woźniak
W sobotnie popołudnie na placu Wolności w Poznaniu spotkała się grupa osób niemogących się pogodzić z okolicznościami śmierci 11-miesięcznego Szymona, który we wtorek został odłączony od aparatury podtrzymującej życie w warszawskim szpitalu. W trakcie "Światełka do nieba dla Szymona" przemawiała Justyna Socha, prezes Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepionkach Stop Nop.

- Pamiętacie o tym, co zrobiono Alfiemu Evansowi. Wtedy mówiono, że w Polsce to się nigdy nie wydarzy. Prezydent Andrzej Duda wstawił się za Alfiem. A za Szymonkiem nikt się nie wstawił, mediów i polityków ta sprawa nie interesowała. Dopiero teraz żywo się tym interesują - przemawiała Justyna Socha, prezes Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepionkach Stop Nop do kilkudziesięciu osób zebranych przy schodach Arkadii na placu Wolności. W sobotę, 22 czerwca, odbyło się tam i w kilku innych miejscach w Polsce "światełko do nieba dla Szymona".

Czytaj więcej: Mały chłopiec, który w ciężkim stanie trafił do szpitala nie żyje. Wcześniej został zaszczepiony przeciw pneumokokom. Ale winna mutacja genu

Chodzi o sprawę 11-miesięcznego chłopca odłączonego od aparatury medycznej podtrzymującej życie. Decyzję podjęli we wtorek lekarze z warszawskiego szpitala przy ul. Niekłańskiej, orzekając o śmierci mózgu. Zrobili to mimo braku zgody rodziców. Dziecko od ponad czterech miesięcy przebywało na oddziale intensywnej terapii.

Rodzice Szymona przekonywali, że powodem jego ciężkiego stanu była szczepionka z tzw. wadliwej serii na pneumokoki, którą otrzymał 16 stycznia. Pięć dni później miały pojawić się drgawki i powstać obrzęk mózgu. Zaprzecza temu jednak Łukasz Szumowski, minister zdrowia. Sami lekarze mówią, że winna była mutacja genu, która wystąpiła u chłopca.

Sprawdź też: Poznań: Antyszczepionkowcy postawili symboliczny grób 11-miesięcznego Szymona przed kościołem [ZDJĘCIA]

Socha na placu Wolności tłumaczyła, że rodziców chłopca oszukano. Nie powiedziano im od razu o decyzji, nie pozwolono się pożegnać i być przy badaniach komisji orzekającej o śmierci mózgu.

- To medyczna tyrania, przemoc wobec rodzin i dzieci. Musi się skończyć to łamanie praw człowieka. Mam nadzieję, że historia Szymona spowoduje zmianę prawa w Polsce i na świecie. Dzieci nie mogą być państwowe - podkreślała Socha.

Dodała, że ma pomysł stworzenia obywatelskiej inicjatywy legislacyjnej, która dawałaby możliwość sprzeciwu wobec orzeczenia komisji o śmierci mózgu. Socha poinformowała, że w sprawie Szymona wpłynęło już zawiadomienie do prokuratury.

- Lekarze odłączyli dziecko, dla którego inni specjaliści na świecie widzieli jeszcze szanse na leczenie - podkreśliła liderka Stop Nop.

Później odmówiona została modlitwa, a w kulminacyjnym momentem światełka do nieba było wypuszczenie różnokolorowych balonów z helem.

Światełko dla Szymona - zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto