Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła bez ekstrawagancji

Katarzyna Mucha
Katarzyna Mucha
Krótkie spódniczki, dekolty, pomalowane paznokcie i farbowane włosy – takich obrazków raczej nie zobaczysz w poznańskich liceach.

Korytarze poznańskich liceów pękają w szwach – do szkół wrócili uczniowie, a wraz z nimi letnia opalenizna i ubrania, ale czy aby na pewno odpowiednie do szkoły? Postanowiliśmy sprawdzić jak ubierają się uczniowie w wybranych szkołach.

W regulaminie prawie każdej szkoły znajduje się wzmianka o wewnątrzszkolnych zasadach dotyczących stroju ucznia.

- Strój codzienny ucznia jest dowolny, może podkreślać jego osobowość, jednak musi zachowywać pewna ustalenia – tłumaczy Jadwiga Walkowiak, dyrektor VIII LO im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Przede wszystkim w doborze ubioru, rodzaju fryzury, biżuterii i makijażu należy zachować umiar. Szkoła to miejsce pracy, a oznacza to, że wygląd ucznia powinien być schludny i niewyzywający.

W za krótkiej spódnicy nie dostaniesz świadectwa

Pozycje absolutnie zabronione to: krótkie spodenki, zbyt krótkie spódnice, bluzki, bluzki na ramiączkach oraz bez ramiączek. Jednocześnie, jak podkreśla dyrektor Walkowiak, wygląd ucznia nie może mieć wpływu na jego ocenę z przedmiotu.

- Nasza szkoła jest naprawdę spokojna pod względem ubioru swoich uczniów – zapewnia Jadwiga Walkowiak. – Raz, czy dwa razy, zdarzyła się sytuacja, że uczniowie ubrali się nieodpowiednio na zakończenie roku szkolnego i nie zostali dopuszczeni do rozdania  świadectw. Od tego momentu jest spokój.

A co czeka niepokornych pod względem ubioru uczniów VIII LO w Poznaniu?
- Takiego ucznia czeka przede wszystkim rozmowa z wychowawcą – wyjaśnia Jadwiga Walkowiak. – Próbujemy zawsze znaleźć przyczynę nieodpowiedniego zachowania. To samo dotyczy także stroju.

Duże dekolty i gołe brzuchy zakazane

Podobnie wygląda sytuacja w poznańskim V Liceum Ogólnokształcącym im. Klaudyny Potockiej.

- W naszym liceum został ustalony specjalny regulamin punktacyjny, który ma bezpośredni wpływ na ocenę z zachowania – tłumaczy Barbara Płotkowiak, dyrektor V LO. – Jest w nim także wzmianka o tym, jak powinni ubierać się na codzień nasi uczniowie. Zakazane są między innymi spódniczki krótsze niż do pół uda, duże dekolty, bluzki odsłaniające brzuch, krótkie szorty czy wyzywający makijaż.

Za takie „wykroczenia” uczeń może otrzymać od wychowawcy punkty ujemne, a co za tym idzie niższą ocenę z zachowania.

- Przypadki, kiedy ktoś chce wyjątkowo zaakcentować swoją osobowość strojem zdarzają się na prawdę sporadycznie – przekonuje Barbara Płotkowiak. – Nie chcemy być przeczuleni na tym punkcie, skupiamy się raczej na tym, by oceniać uczniów z wiedzy i umiejętności. Jednocześnie chcemy przyzwyczaić ich do sytuacji w życiu dorosłym, społecznym, gdzie trzeba przestrzegać pewnych reguł.

Specyficznie to nie zawsze szokująco

Reguły nie są chyba zbyt surowe bo na szkolnych korytarzach zauważyć można indywidualny styl niektórych uczniów.

- W naszej szkole jest dużo osób, które ubierają się specyficznie, ale na pewno nie szokująco - mówi Paulina Cytan, z klasy 2 D.

Agata Łazińska, jej koleżaka z klasy dodaje, że szkoła w której się uczą jest naprawdę otwarta pod tym względem.

– Na ogólną ocenę większy wpływ ma zdecydowanie charakter i umiejętności – dopowiada Natalia Semrał.

– Niektórych rzeczy uczniom po prostu nie wypada, ale o tym powinni wiedzieć oni sami – dodaje z uśmiechem Paulina Cytan.


Mój Modny Poznań

serwis specjalny
TRANSFERY 2009KONKURSY MM POZNAŃ

sprawdź co możesz wygrać
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto