Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Testament psa", czyli za ile ksiądz zrobi pogrzeb pupilowi

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Żona piekarza chce, aby jej pies miał katolicki pogrzeb – tak ...
Żona piekarza chce, aby jej pies miał katolicki pogrzeb – tak ... Bartłomiej Sowa/mat. prasowe
Żona piekarza chce, aby jej pies miał katolicki pogrzeb – tak zaczyna się najnowszy komediodramat wystawiany na deskach Teatru Nowego.

„Testament psa” napisał Brazylijczyk Ariano Suassuna. Reżyser Remigiusz Brzyk przeniósł akcję z Ameryki Południowej na polską prowincję, na dodatek dorzucając cała masę „polskich smaczków” takich jak chociażby biskup hodujący daniele.

Punktem wyjścia dla akcji jest pogrzeb psa. Jego właścicielce bardzo zależy, aby miejscowy proboszcz pogrzebał zwierzę zgodnie z katolickim obrządkiem (i koniecznie z łaciną!). Ksiądz oczywiście nie chce się zgodzić, ale zmienia zdanie, gdy słyszy, że pies przed śmiercią spisał testament. Zapisał w nim księdzu 100 tysięcy, o ile ten zgodzi się go pochować.

Sztuka jest zjadliwą satyrą na chciwość kleru i zabobonną, powierzchowną pobożność wiernych. Temat nie jest niczym specjalnie odkrywczym, postaci są mocno przerysowane, ale i tak ogląda się to znakomicie.

Mniej więcej w połowie spektaklu wszyscy giną, ale... akcja toczy się dalej, a na scenę wkraczają Lucyfer, Matka Boska i Jezus w stroju, który zaskoczy nie tylko bohaterów, ale i widzów.

Przy mocno przerysowanych postaciach aktorzy właściwie nie mają szansy szczególnie wyróżnić się swoimi umiejętnościami, ale mimo wszystko na uwagę zasługuje doskonała kreacja Świerszcza w wykonaniu Grzegorza Skwarka. Świerszcz to sprawca całej intrygi z wymyśleniem tytułowego testamentu, postać nie do końca jednoznaczna, niby mściwy nicpoń, ale nie wstydzący się swoich słabości, świadomy własnej grzeszności – na tle Księdza, Biskupa czy Zakonnic zdecydowanie mniej zakłamany.

Na Sądzie Ostatecznym to właśnie Świerszcz okazuje się osobą najtrudniejszą do osądzenia. Nie zdradzę, kto został zbawiony, a kto potępiony, aby nie psuć odbioru spektaklu kolejnym widzom, ale to właśnie sposób osądzenia bohaterów wydaje się najbardziej intrygujący.

„Testament psa” to komedia raczej mało skomplikowana, ale osoby, które w teatrze lubią się przede wszystkim pośmiać, na pewno nie będą zawiedzione.

Ariano Suassuna, "Historia o miłosiernej, czyli Testament Psa"
Reżyseria i scenografia: REMIGIUSZ BRZYK
Współpraca scenograficzna i kostiumy: MAŁGORZATA ZELEK
AGNIESZKA MAJKUTEWICZ (Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu)
Muzyka i opracowanie muzyczne: FILIP KALINOWSKI
Inspicjent/asystent reżysera: DOROTA KUCZYŃSKA-STANDEŁŁO

Tytuł oryginału: O AUTO DA COMPADECIDA
Przekład: DANUTA ŻMIJ, WITOLD WOJCIECHOWSKI

Premiera: 14 czerwca 2013 r.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto