Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłusty Czwartek, czyli święto pączka doskonałego

Lilia Łada
Lilia Łada
Pączek jaki jest - a raczej jaki powinien być - każdy wie. Ale ...
Pączek jaki jest - a raczej jaki powinien być - każdy wie. Ale ... archiwum / Radek Rakowski
Pączek jaki jest - a raczej jaki powinien być - każdy wie. Ale czy na pewno? Oto kilka sekretów pączków doskonałych...

Na rozmowę o pączkach dał się namówić Marian Weber, jeden z najbardziej znanych poznańskich cukierników.

- W pączkach ważny jest surowiec - mówi mistrz Weber. - Mąka pszenna musi być o silnym glutenie, jajka i tłuszcze świeże, no i najważniejsze są drożdże, które muszą być bardzo dobrej jakości.

Ale składniki to nie wszystko. Wyrobione ciasto musi mieć jeszcze odpowiednią gęstość.

- Ciasto musi być o konsystencji luźnej - tłumaczy Marian Weber. - Luźniejszej od ciasta na drożdżówki.

Gdy już ciasto jest gotowe i nie jest za gęste, musi jeszcze urosnąć. Gdy dwukrotnie zwiększy objętość, można formować pączki. Gotowe kulki nie mogą być zbyt duże, bo znowu trzeba je po zrobieniu odłożyć do wyrośnięcia na jakieś 40 minut. A gdy już wyrosną, to można w zależności od tego, co kto woli: albo najpierw je nadziać i smażyć, albo najpierw usmażyć i nadziewać dopiero później przy pomocy rękawa cukierniczego.

- Tłuszcz do smażenia pączków, bo pączki się smaży, nie piecze, musi mieć temperaturę 180 stopni Celsjusza - mówi mistrz cukierniczy. - Dopiero na taki wrzuca się pączki. Powinny się smażyć około 2, 3 minut z każdej strony na piękny brąz i koniecznie muszą mieć jasną bransoletkę wokół.

Usmażone pączki należy przede wszystkim odsączyć z tłuszczu. Najlepiej je w tym celu położych na papierze kuchennym, który szybko wchłonie nadmiar tłuszczu. Później już odsączone pączki nabijamy nadzieniem i lukrujemy - a nadziane przed smażeniem tylko lukrujemy.

Tradycja nakazuje, żeby w Tłusty Czwartek zjeść jak najwięcej pączków - bo to gwarantuje dostatek i pomyślność przez cały rok. Warto jednak pamiętać też o tym, że jeden pączek to aż 220 kalorii. Dlatego można zjeść pączka, ale po zjedzeniu trzeba pobiegać przez 20 minut, pojeździć na rowerze przez 54 minuty lub udać się na 57-minutowy spacer - bo tyle właśnie trzeba, by spalić te 220 kalorii.

Czytaj także:
Pączki z duszą

Tu Tłusty czwartek zaczyna się w środę wieczorem. By na rano paczki były gotowe, ktoś je musi przecież przygotować i usmażyć. Pracy jest dużo, zwłaszcza, gdy większość robi się ręcznie.

Dobre przeżucie i wielkie połknięcie, czyli jedzenie pączków na czas

Piotr Frąckowiak wygrał VII Mistrzostwa Poznania w jedzeniu pączków na czas. Zjedzenie 10 pączków zajęło mu 4 minuty i 12 sekund!



**

**

 

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto